– Czekamy na opinię inspektora nadzoru budowlanego, który bada okoliczności odpadnięcia tynku ze ściany. Po przeanalizowaniu informacji od inspektora podejmiemy decyzję co do dalszych kroków – mówi Sebastian Gleń, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Po wichurach w nocy z niedzieli na poniedziałek ze ściany budynku przy ul. Orlińskiego zleciało kilka płatów tynku. Mnóstwo ludzi przychodziło pod blok, by na własne oczy zobaczyć uszkodzenie ściany. Niektórzy robili sobie tzw. selfie ze zdemolowaną elewacją.
Odpadanie tynku wszystkich zaskoczyło – wspomniany blok stoi na nowym osiedlu, wybudowanym zaledwie kilka lat temu.
Sytuacja jest szeroko komentowana na Facebooku: „W budowlance albo szybkość albo jakość”, „Ja się pytam co musiało się stać żeby odpadł tynk... ludzie się śmieją z wielkiej płyty a tu deweloperka - taki dramat!!!”, „Ludzie z całego miasta przybywają żeby zobaczyć tą fuszerkę!”.
Kraków. Odpadł ogromny płat tynku z elewacji bloku na os. Avia
Sprawę wyjaśnia firma odpowiedzialna za inwestycje na osiedlu.
„Z jednego z budynków odpadła zewnętrzna warstwa tynku cienkowarstwowego. Nie ma żadnego zagrożenia dla mieszkańców. Teren został zabezpieczony. Sprawdzamy przyczynę zdarzenia, aby generalny wykonawca mógł jak najszybciej przystąpić do naprawy gwarancyjnej. Sprawę traktujemy priorytetowo, a specjaliści dokonają analizy i sprawdzenia również innych ścian” – czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Andrzeja Misia z Budimexu Nieruchomości.
Dla wielu krakowian to nowe osiedle w Czyżynach jest przykładem fatalnej działalności deweloperów i miasta: na niewielkiej przestrzeni stłoczono kilkanaście dużych budynków i mimo napływu kilku tysięcy nowych mieszkańców nie powstały tam nowe żłobki, przedszkola czy szkoły, brakuje również parkingów i miejsc rekreacji. Okolica przypomina betonową pustynię.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
