- Wreszcie doczekałem się na ten moment – mówi trener zespołu Marek Szuba, który przed tym sezonem objął drużynę. - Sosnowianka ma wiele problemów, to z pewnością najsłabszy zespół w lidze. Brakuje jej przede wszystkim zgrania, podobnie jak w naszej drużynie. W obu naszych klubach nastąpiła rewolucja kadrowa. Byłem trenerem w Sosnowiance i w grupach dziecięcych prowadziłem jej zawodników - Wojtaszka, Gawrona, Szydłowskiego. Teraz skupiam się na naszych problemach.
A tych nie brakuje, kleczanie, którzy do tej pory byli solidny zespołem środka tabeli będą bronić się przed degradacją. Na razie zajmują spadkowe miejsce, mając 7 punktów w dorobku.
- Szanse na pozostanie w IV lidze są niewielkie – twardo stąpa po ziemi szkoleniowiec. - Naszym celem jest utrzymanie zespołu w klasie okręgowej, tak, tak, to nie pomyłka. Taki jest zamiar. A jak się uda pozostać szczebel wyżej, to tylko będziemy się z tego cieszyć. Mamy mało atutów, a te nieliczne już są rozpracowane przez rywali.
Szuba nie tylko trenuje, ale pomaga swoim podopiecznym podczas meczów.
- Na tę chwilę i chcę, i muszę – mówi. - Gra mnie cieszy. Nasz bramkarz Daniel Świergosz mało trenuje, ze względu na pracę i muszę go zastępować, ale też pomógł nam w kilku meczach.
#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU