Clepardia ma snajpera. Długi czas znany był jako środkowy obrońca, jednak zdecydowanie ujawnił swoje strzeleckie talenty i teraz gra w ataku. To właśnie Arkadiusz Chlebowski wyrządził największą krzywdę ekipie ze Śledziejowic. W 17 min, po podaniu Sadowskiego, uderzył z 15 m na 1:0, a w 60 min, gdy kopnął piłkę z nieco bliższej odległości, odbiła się jeszcze od obrońcy i też wpadła do siatki.
Tę drugą bramkę poprzedziły szanse gości, w 64 i 68 min mieli natomiast dwie świetne okazje, by zmniejszyć stratę. Rutkiewicz i Świeca zawodzili jednak pod bramką Clepardii, która potem sytuację miała już całkowicie pod kontrolą. I zadała jeszcze trzeci cios.
Clepardia Kraków - LKS Śledziejowice 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Chlebowski 17, 2:0 Chlebowski 60, 3:0 Sadowski 78.
Clepardia: Napieralski - Bąk, Kupiec (46 Pasternak), Matyja, Wisowski (76 Bugajski) - Łucarz, Próchno, Bosak, Wójcik (70 Apostolski), Sadowski (79 Obracaj) - Chlebowski (83 Błasiak).
Śledziejowice: Nesterenko - Makieła, F. Cyganek, Górski, Szczepański - S. Kowalczyk, Stasik, Wąchała, M. Kowalczyk - Rutkiewicz, Maj (46 Świeca, 83 Zieleniak).
Sędziował: Dawid Malczyk (Chrzanów). Żółte kartki: Łucarz - M. Kowalczyk.
Oliwia Olechny. Piękna tarnowianka, która rozkochała w sobie...
Murański i Sophia Loren? To nieprawda, że Włoszka zagra w fi...
