FLESZ - Jak się zachować, gdy zaatakuje Cię pies
Pierwszą połowę w wykonaniu gospodarzy można określić jednym słowem – katastrofa. Już po 10 minutach mogli przegrywać 0:3, ale kilkoma znakomitymi interwencjami popisał się Dominik Zawartka (co prawda w jednym przypadku sam zagrożenie dla swojej bramki sprokurował). Uległ, gdy w 13 minucie miejscowym przydarzyła się strata piłki w środku pola, czego konsekwencją było wyjście na pozycję sam na sam Patryka Senkowskiego.
Gracze gości mogli w tym okresie imponować. Grali bardzo agresywnie, blisko rywali, nie pozwalali miejscowym na przyjęcie i rozegranie piłki. Opanowali całkowicie środek pola, wobec czego próby gospodarzy polegały na kierowaniu przez Pawła Wasilewskiego dalekich podań w kierunku skrzydłowych. Nie przynosiło to żadnego efektu. Gra gości na tak dużej intensywności nie mogła jednak trwać wiecznie i pod koniec pierwszej części mecz nieco się wyrównał. Cóż z tego, skoro tuż przed przerwą Patryk Formas przy biernej postawie miejscowych „wjechał” w pole karne, minął bramkarza i strzelił do pustej bramki.
W drugiej połowie role jednak całkowicie się odwróciły. Teraz to gospodarze zagrali z zębem, ambitnie, a do tego na boisku wreszcie pojawili się rehabilitanci Kamil Wąsowicz i Jerzy Polański. Z nimi w środku pola gra Proszowianki wyglądała o niebo lepiej i Rajsko zostało zepchnięte do obrony. Zwłaszcza Polański rozgrywał kapitalne zawody i kto wie, czy gdyby w końcówce nie zabrakło mu nieco sił, miejscowi nie wygraliby tego meczu.
Najpierw w sytuacji sam na sam do siatki trafił Adrian Kaczor świetnie obsłużony podaniem przez Adama Przeniosło. Potem Polański przymierzył z rzutu wolnego i był remis. Doskonałe okazje mieli poza tym Michał Bździuła (minimalnie niecelny strzał głową), Dawid Wrona (w zamieszaniu podbramkowym trafił w poprzeczkę) oraz po indywidualnej akcji Maksymilian Sobolewski i dobijający jego strzał A. Przeniosło. Po drugiej stronie najgoręcej było, gdy Senkowski przymierzył z wolnego w górny róg, ale kapitalnie spisał się Zawartka.
Na koniec dwie ciekawostki. Sędzią głównym spotkania był były zawodnik Proszowianki Marek Kowalik. W zespole gości natomiast na boisku pojawiło się pięciu zawodników o imieniu Patryk.
Proszowianka – LKS Rajsko 2:2 (0:2)
0:1 Senkowski 13, 0:2 Formas 45, 1:2 Kaczor 62, 2:2 Polański 70 (wolny)
Proszowianka: Zawartka – Kaczor, Wasilewski, Rokicki (23 Manaseryan), Wrona ż – M. Bździuła, Dębski (46 Wąsowicz), K. Bździuła (57 Polański), A. Przeniosło, M. Przeniosło (90+1 Kaczmarczyk) – Sobolewski
Rajsko: Gielarowski – Sieczko, Żyła, Welber, Durnaś – Frączek (62 Skiernik), Matlak, Mika, Formas ż (77 Warzecha), Piwowar (68 Ryś, 83 Kowalik) – Senkowski
Sędziował Marek Kowalik (Żabno)
Mecz bez publiczności.
- Rośliny antysmogowe - warto je mieć w swoim domu!
- Jak wyglądały mieszkania w PRL? Zobacz archiwalne zdjęcia
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Kinga Duda niczym Ivanka Trump. MEMY o córce prezydenta
- Spowiedź "Miśka". 10 szokujących fragmentów zeznań byłego lidera gangu kiboli Wisły
- Luksus po krakosku. TOP 15 najdroższych mieszkań
