- Typowy mecz na remis - przyznał Michał Wiącek, szkoleniowiec TS Węgrzce. Do zwycięstwa jego zespołu w sporym stopniu przyczynił się bramkarz proszowian Zawartka, który popełnił błąd przy obronie niegroźnego strzału Tyrki z 25 metrów.
Goście mogli pluć sobie w brodę, że zmarnowali swoje okazje na początku spotkania. W 4 min A. Przeniosło poradził sobie z bramkarzem, ale zamiast sam strzelać - postanowił podać piłkę kolegom, i na to zagranie zareagowali obrońcy z Węgrzc. Z kolei w 10 min dobrze uderzył z 11 m Porębski, ale Sekuła także udanie interweniował.
- Zwycięstwo było nam bardzo potrzebne - odetchnął Wiącek. Jego drużyna odcięła się od serii trzech porażek.
TS Węgrzce - Proszowianka 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 Tyrka 60.
Węgrzce: Sekuła - Czernecki, Zasadni, Chuchro, Chlebowski - Korcala, Dębski (61 Wcisło), Gala (18 Tyrka), J. Kowalczyk - Witko (61 Wróbel), Zdziński (87 Butkiewicz).
Proszowianka: Zawartka - Filipek, Orłowski, Kozerski, Bienias (70 Wrona) - Krówczyński, Dziwiszewski (75 Mach), A. Przeniosło, M. Przeniosło, Prochwicz (80 Czaja) - Porębski.
Sędziował: Konrad Karaśkiewicz (Oświęcim). Żółte kartki: Sekuła, Korcala - Kozerski, Prochwicz.