IV liga: Węgrzcanka pozyskała dwóch piłkarzy z Dalinu Myślenice

Zegarek: Celem jest utrzymanie w IV lidze

Biorąc pod uwagę terminarz, przedostanie się do czołowej "9" - i tym samym uniknięcie w fazie finałowej sezonu gry w grupie "spadkowej" - byłoby dużym osiągnięciem Węgrzcanki.

- Nie będziemy składać broni - mówi trener Paweł Zegarek. - Pięć meczów to 15 punktów do zdobycia, w każdym można coś ugrać. Wiadomo, jaka to jest liga - tu każdy z każdym może powalczyć. Nie jest powiedziane, że przyjeżdżają Wiślanie i punkty mają zagwarantowane. Myślę, że postawimy się i Wiślanom, i innym drużynom. I będziemy dążyć do celu, jaki mamy założony, czyli utrzymania w czwartej lidze.

Przemysław Senderski w Węgrzcance

Zimą w zespole doszło do kilku ruchów kadrowych w obie strony. Michał Ślaski przeniósł się do Jutrzenki Giebułtów, o kolejnych ubytkach informuje szkoleniowiec: - Niespodziewanie odszedł Mateusz Korcala, który wyjechał do pracy za granicę. Dawid Surma z powodów rodzinnych wrócił w okolice Nowego Sącza.

Ruch w przeciwną stronę do Śląskiego - z Giebułtowa do Węgrzc Wielkich - wykonał pomocnik Michał Romuzga. W II linii nową twarzą jest też Andrzej Polachow z Nadwiślanu Kraków, on w IV lidze będzie pewnie musiał mocniej powalczyć o meczowe minuty.

W obronie pojawił się natomiast zawodnik doświadczony, który powinien stać się jej wzmocnieniem. Mowa o Przemysławie Senderskim, który ostatnio długo grał w Dalinie Myślenice, i był tam jednym z ważniejszych punktów zespołu. Dlatego trochę to niespodziewane, że został wypożyczony do Węgrzcanki.

- Jest wypożyczony do końca sezonu, nie wiem, co będzie później. W każdym razie lewonożny zawodnik na środek obrony to dla nas skarb - nie ukrywa Zegarek.

Kacper Szymala - bramkarz i trener

Mało tego, Senderski to nie jedyny piłkarz, którzy przeniósł się teraz z Dalinu do Węgrzcanki. Tą samą drogą poszedł bowiem bramkarz Kacper Szymala. - Pełni również u nas rolę trenera bramkarzy - podkreśla trener ekipy z Węgrzc Wielkich. - Jest więc brany pod uwagę do gry, ale jednocześnie przez cały okres przygotowawczy prowadził jednostki treningowe bramkarskie.

Pojawienie się nowego golkipera to poniekąd skutek odejścia z klubu - jeszcze w trakcie jesiennej części sezonu - Norberta Jasowicza. Zegarek: - Mamy też w bramce młodego Zalewskiego, który bardzo fajnie wyglądał i w meczach jesiennych i teraz w okresie przygotowawczym. Jest rywalizacja o miejsce. Zobaczymy, jakie będą moje decyzje przed meczem ligowym.

W ostatnim sparingu Węgrzcanka uległa 0:1 Kmicie Zabierzów, a szkoleniowiec nie ukrywa, że zachwycony tym występem zespołu nie jest... - Natomiast ja sobie zdaję sprawę z tego, że pierwsze sparingi na trawie muszą dać chłopakom w kość, jeśli chodzi o bieganie po grząskim boisku - skoro prawie całą zimę trenowali na sztucznym. To był nasz drugi mecz na trawie naturalnej i wydaje mi się, że właśnie te drugie mecze są zawsze najgorsze. Myślę, że w trzecim zespół będzie już na optymalnym poziomie, jeśli chodzi o bieganie, o zaangażowanie.

Sportowy24.pl w Małopolsce