Autor: Przemysław Franczak
"Pasy" zaliczyły świetny występ, mimo że miały sporo problemów podczas zimowych przygotowań. Jak się jednak okazuje, nawet kłopoty z załatwieniem dobrych sparingpartnerów i mała liczba gier kontrolnych, nie muszą oznaczać trudnego początku ligowej wiosny. Wręcz przeciwnie.
- Ale to nie oznacza, że sparingi są przereklamowane - uśmiechał się Zieliński. - W szatni powiedziałem chłopakom, że przedostatni sparing mamy za sobą, a czeka nas jeszcze taka dobra, żebyśmy weszli w ligę na odpowiednim poziomie. Oczywiście żartuję, ale skoro w przygotowaniach zabrakło nam dwóch sparingów, no to pół żartem, pół serio, te pierwsze dwa mecze trzeba tak potraktować. Trudno było sądzić, że zagramy dobry mecz, skoro zimą rozegraliśmy praktycznie tylko dwa mecze towarzyskie.