Marciniak ostatnio grał na Cyprze w AEK Larnaka i stamtąd został ściągnięty do Gdyni. Jak się okazuje, kwestia jego ponownej gry w Cracovii nie był rozważana. Nawet wobec przewlekłej kontuzji Pawła Jaroszyńskiego.
- Kwestia jego powrotu nie była rozważana – mówi trener. - Czekaliśmy na powrót Pawła. Złożyliśmy zapytanie u Legii odnośnie Tomka Brzyskiego. Nie było mowy o powrocie Adama, grał u nas niedawno. Ten temat nie był gorący.
W gdyńskim zespole gra jeszcze jeden były zawodnik Cracovii - Dariusz Zjawiński i odgrywa większą rolę niż w „Pasach”. Zdobył już dla nowego klubu dwa gole.
- Wiadomo, że „Zjawka” będzie się chciał pokazać z dobrej strony – spodziewa się szkoleniowiec krakowian. - Zawsze był bardzo dobrym piłkarzem. Chciał grać od początku, a my nie mogliśmy mu dać takiej gwarancji. Tam jest postacią wiodącą.