Oto oficjalny skład Cracovii na mecz z Jagiellonią Białystok
Niepewny występ Jakuba Myszora
- Niewiele się zmieniła sytuacja w porównaniu z ostatnim meczem z Zagłębiem – mówi Jacek Zieliński, trener Cracovii. - Zobaczymy co będzie z Kubą Myszorem, który wrócił do treningów, ale przez dwa ostatnie dni nie trenował. W dalszym ciągu coś mu dolega i trochę mu odpuściliśmy.
Trener będzie musiał uzupełniać skład zawodnikami z drugiej drużyny – Krystian Bracik, Michał Stachera i Kacper Jodłowski byli już w kadrze na ostatnie spotkanie. Jodłowski o mało co nie zadebiutował. W doliczonym już czasie gry był przygotowany do zmiany, ale zabrakło na nią czasu.
- Oni są u nas na treningach, wyróżniają się w II drużynie i dlatego będą w meczowej kadrze – mówi szkoleniowiec.
Makuch daje sygnały
W Lubinie dla Cracovii strzelali napastnicy – Benjamin Kallman i Patryk Makuch. Zwłaszcza tego drugiego trzecie trafienie w sezonie musiało podbudować.
- Makuch dał już dobry sygnał w meczu z Lechem – zauważa Zieliński. - Kallman rozegrał bardzo dobre spotkanie, strzelili po bramce. Cieszę się też z dobrego występu Jewhena Konoplanki, grał na dobrym poziomie. A zespół kolejny mecz zagrał bardzo dobrze w defensywie, nasza dyspozycja idzie lekko w górę.
„Pasy” są na 7. miejscu w tabeli, ale do trzeciej w klasyfikacji Pogoni Szczecin tracą tylko 4 punkty. Mecze z Jagiellonią i Wisłą Płock (11.11) mogą okazać się kluczowe - czy „Pasy” doszlusują do czołówki, czy będą tylko w środku tabeli.
- Tak, to będą kluczowe spotkania – potwierdza Zieliński. - Bardzo spłaszczony jest środek tabeli. Mamy dwa mecze do końca rundy, chcemy zdobyć w nich maksymalną liczbę punktów. Wiadomo, że z Jagiellonią nie będzie to łatwy mecz, rywale będą rozdrażnieni po porażce z Legią, będą zdeterminowani.
Jagiellonia bez Guala
Goście przyjadą bez współlidera klasyfikacji strzelców Marca Guala, który musi pauzować za żółte kartki. Mają w składzie jednak Jesusa Imaza, który podobnie jak jego rodak strzelił w tym sezonie 8 goli.
- Imaz od dłuższego czasu jest wiodącym zawodnikiem w naszej lidze, to dla zespołu wartość dodana – mówi Zieliński. - Regularnie strzela bramki, jest mózgiem drużyny. Na pewno trzeba na niego zwrócić uwagę.
W Krakowie spotka się druga najlepsza obrona ligi z trzecią od końca w tym względzie. Czy „Pasy” potrafią to wykorzystać?
- Mecz meczowi nierówny – mówi trener Cracovii. - Nie posiłkowałbym się statystykami, fajnie to wygląda na papierze, ale samo posiłkowanie się nimi do niczego nie prowadzi. My gramy ostatni mecz ligowy w tym roku przed własnymi kibicami i chcemy się z nimi pożegnać w godny sposób.
Jagiellonia gra podobnym systemem co Cracovia, 3 – 4 – 3, czy to pomoże, czy wręcz przeszkodzi zespołom?
- Mierzymy się z różnymi drużynami, z takimi , które grają podobnie, ale też z tymi, które grają czwórką w obronie – zauważa szkoleniowiec. - I dobrze sobie radzimy, jak np. z Rakowem, z kolei z Legią, która grała czwórką, też nam nieźle poszło, podobnie z Lechem. Wiadomo, że przy nałożeniu się tych samych systemów łatwiej połapać taktykę, krycie, ale decydują niuanse. Każdy stara się je wykorzystać. Na boisku decydują piłkarze, umiejętności i głowa.
Byli związani z Cracovią i Jagiellonią Białystok. Co teraz r...
