Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Zieliński, trener Cracovii: Jest rozgoryczenie, ale sami jesteśmy sobie winni

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jacek Zieliński (trener Cracovii)
Jacek Zieliński (trener Cracovii) Andrzej Banas
Cracovia mogła sięgnąć po kolejną wygraną, ale ostatecznie musiała zadowolić się remisem z Piastem Gliwice (1:1). Nic więc dziwnego, że miał prawo być rozczarowany trener „Pasów” Jacek Zieliński.

- Jeszcze nerwy i emocje we mnie buzują, bo jak się traci w 90 min bramkę będąc blisko zwycięstwa, to zawsze jest rozgoryczenie – mówi szkoleniowiec. - Sami sobie zgotowaliśmy ten los, daliśmy się zepchnąć i z tego był rzut karny. Skoro sędzia go podyktował, to nie ma co dyskutować. Mam jednak wrażenie, że Ariel (Mosór – przyp.) się nadział na łokieć, to nie było uderzenie. Cóż, mamy tylko punkt i go szanujemy.

Piast miał sytuacje

Szkoleniowiec „Pasów” uczciwie ocenił mecz, to, że Piast miał więcej sytuacji, a ponadto świetne bronił bramkarz Cracovii Sebastian Madejski.

- Rewelacyjnie bronił Madejski – mówi Zieliński. - Teraz nikt się nie dziwi, że wskoczył do bramki i wygląda dobrze, wygrał rywalizację. Piast miał więcej sytuacji, nie będę opowiadał bajek, że było coś innego. Bardzo ciężko gra się z takim przeciwnikiem jak Piast, który potrafi wychodzić z kontrami, ma do tego ludzi. Dawaliśmy sobie jednak radę. Trzeba podziękować chłopakom, że przy tej wilgotności dali radę, ale widać ile kilometrów przebiegły obie drużyny – my 107, a Piast 109. W niedawnych meczach było po 115 km. Pogoda nie pomagała, ale jest teraz parę dni by dojść do siebie przed kolejnym meczem.

Szkoleniowiec odniósł się też do naszej publikacji o przebywającym na testach Hiszpanie Andonim Lopezie.

- Jest coś na rzeczy – mówi. - Jest to lewy obrońca, wahadłowy. Jak się wszystko zakończy to po prostu to ogłosimy oficjalnie.

W kolejnym meczu „Pasy” dały się zepchnąć w końcówce spotkania do obrony. Tak to tłumaczył szkoleniowiec: - Nie było takich założeń, by tak robić, po prostu przeciwnik się przeszeregował, my chcieliśmy dokonać jakichś zmian w środku pola, ale nie mamy większych możliwości. Zmieniliśmy trochę ustawienie, bo mamy Bochnaka i Myszora do szybkiej kontry.

Myszor będzie gotowy

Myszor wszedł w końcówce. Ostatni raz widzieliśmy go w meczu ekstraklasy trzy miesiące temu.
- Praktycznie pół roku nie grał – przypomina Zieliński. - Trudno by po takiej przerwie był gotowy na 90 minut. Jest dobrze przygotowany motorycznie, ale dopiero po przerwie na kadrę będzie w normalnej dyspozycji.

Trener „Pasów” wytłumaczył też zmiany. - Atanasov zszedł bo miał kartkę, a zrobił kolejny głupi faul – mówi. - Mogło się to skończyć drugą żółtą i czerwoną kartką, a Karol Knap jest gotowy do gry. Takuto Oshima grał z kartką, ale jest na tyle rozsądnym zawodnikiem, że dawał sobie radę, jego brak byłby znaczący, piłka to jednak gra ryzyka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska