Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joan Carrillo: Zespół Wisły idzie w dobrym kierunku, ale chcemy więcej

Justyna Krupa
Joan Carrillo
Joan Carrillo Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Wisła Kraków pożegnała w piątek Villarreal i udała się do Benidormu, gdzie dziś o godz. 15.30 rozegra ostatni sparing podczas hiszpańskiego zgrupowania - z chińskim drugoligowcem Shanghai Shenxin.

Dzień później, w niedzielę, dwutygodniowy obóz dobiegnie końca i piłkarze „Białej Gwiazdy” wrócą do Krakowa. - Jestem zadowolony z aktualnej dyspozycji moich piłkarzy. Ważne jest to, że zrobiliśmy postępy na poziomie taktycznym, jak również przygotowania fizycznego. Zespół ewoluuje w tym kierunku, który sobie zakładaliśmy. Ale by iść do przodu, nigdy nie można być w pełni usatysfakcjonowanym. Cały czas chcemy więcej - mówi trener Wisły Joan Carrillo.

Jak dotąd, „Biała Gwiazda” rozegrała w Hiszpanii dwa mecze kontrolne. Potwierdziły one, że kataloński szkoleniowiec stawia na grę systemem 4-3-3. Czy to będzie właśnie ten „idealny” system dla Wisły, którego poszukiwania na tym obozie deklarował Carrillo w wywiadach?

- Nie wiem, czy rzeczywiście należy tak ujmować sprawę. Takie ustawienie to tylko pewien rysunek na papierze, który nie uwzględnia ruchu na boisku. Ważniejsze dla mnie, niż znalezienie odpowiedniego ustawienia zawodników, jest zrozumienie pewnej idei gry. Tego, co musimy robić na boisku, by prowadzić skuteczny atak. Musimy mieć do dyspozycji kilka wariantów taktycznych, bo nie każdy mecz będzie taki sam - podkreśla Carillo. - W zależności od wydarzeń na boisku ten system może się zmieniać w kierunku 4-1-4-1 albo 4-2-3-1. To wszystko jest mobilne, elastyczne.

Sparing z ekipą z Szanghaju będzie szansą na debiut w drużynie „Białej Gwiazdy” dla nowego słoweńskiego obrońcy Mateja Palcicia. - Wraz z dyrektorem sportowym Manuelem Junco dążymy do tego, by kadra Wisły była jak najmocniejsza. A co za tym idzie - do tego, by na każdej pozycji była rywalizacja. Liczymy, że dzięki obecności w drużynie Palcicia podniesie się poziom nie tylko całego zespołu, ale też właśnie kolegów Mateja rywalizujących z nim na boku obrony - stwierdza Carrillo. - To młody zawodnik, z bardzo dobrym stosunkiem do ciężkiej pracy, który ma potencjał, by szybko robić znaczące postępy – ocenia.

W poprzednim sparingu z Videotonem pierwszy występ po poważnej kontuzji zaliczył z kolei chorwacki napastnik Marko Kolar. 22-latek tygodniami dochodził do siebie po urazie kolana. Czy będzie gotów do gry od początku ekstraklasowych zmagań na wiosnę?

- Zobaczymy. Do pierwszego meczu ligowego zostało jeszcze trochę czasu. Marko to bardzo inteligentny zawodnik, dobrze potrafi znajdować sobie wolną przestrzeń na boisku. Niestety, kontuzja gwałtownie przerwała jego proces adaptacji w polskiej lidze - zastrzega Carrillo.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Joan Carrillo: Zespół Wisły idzie w dobrym kierunku, ale chcemy więcej - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska