Jutrzenka Giebułtów - Podhale Nowy Targ. Emocje w końcówce III-ligowych derbów Małopolski ZDJĘCIA

Na stadionie Prądniczanki w Krakowie zmierzyły się ekipy, które w przyszłym sezonie się nie spotkają - zespół z Giebułtowa jest przedostatni w tabeli, ma kilkanaście punktów straty do bezpiecznej strefy, no i wiadomo, co go czeka. Dla nowotarżan to też nie jest wybitnie emocjonujący czas: po tym meczu umocniło się wprawdzie na 3. miejscu w tabeli, ale stratę do prowadzącej Wisły Puławy też ma kilkunastopunktową. A awans wywalczy tylko jeden zespół.

Jutrzenkę goście ukłuli pierwszy raz w 13 min. Surmiak zagrał spod końcowej linii do P. Serafina, a ten z 10 metrów pokonał Maciejowskiego. Kwadrans później było już 0:2: po ostrym dośrodkowaniu Dynarka z wolnego niefortunnie kopnął piłkę Kozicki, no i pokonał własnego bramkarza.

Po przerwie nowotarżanie mieli kilka szans, by podwyższyć wynik. M.in. w 62 min z wolejem Dynarka pod poprzeczkę poradził sobie Maciejowski, którego potem dwa razy podchodził z prawej strony Tonia. Za pierwszym razem strzelił nad cel (72 min), za drugim górą był golkiper (76). Jutrzenka rzadko zagrażała Podhalu, w 70 min coś zdziałać mógł Ceglarz, ale z jego uderzeniem z kilkunastu metrów poradził sobie Matoga.

Trzeba jednak przyznać, że gospodarze nie rezygnowali z poprawienia wyniku. No i w 85 min przyniosło to efekt. Gdy piłkę w polu karnym przejął Kubiak, uderzył z kilkunastu metrów i zrobiło się 1:2.

Jutrzenka mocno zaatakowała. Z 18 m strzelił Zawadzki, piłka bo rykoszecie nieznacznie minęła cel. Przez następne półtorej-dwie minuty pod bramką gości kotłowało się, następowały wrzutki ze stałych fragmentów. Przyszedł jednak moment, w którym nowotarżanie oddalili zagrożenie, no i w doliczonym czasie gry już po prostu pilnowali prowadzenia.

Jutrzenka Giebułtów - Podhale Nowy Targ 1:2 (0:2)

Bramki: 0:1 P. Serafin 13, 0:2 Kozicki 28 samob., 1:2 Kubiak 85.
Jutrzenka: Maciejowski - D. Serafin (46 Silczuk), Iwanicki, Kozicki, Litewka - Pietrzyk (46 Ceglarz), B. Jeż (46 Kubiak), Kaczor, Zawadzki, Ślaski - Zeszczuk.
Podhale: Matoga - Jeziorski, Dynarek, Tkocz, Janso - Tonia, Mianowany, P. Serafin (67 Molis), Surmiak (56 Bryja), Palacz (67 Kobylarczyk) - Lepiarz (56 Grunt).
Sędziował: Konrad Tomczyk (Jarosław). Żółte kartki: Ślaski - Palacz, Tkocz.

Sportowy24.pl w Małopolsce