Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Kosowski: Wisła skończy sezon na dziewiątym miejscu

Jakub Podsiadło
Kamil Kosowski, ekspert nc+
Kamil Kosowski, ekspert nc+ Arkadiusz Gola/Polska Press
- Wiśle pod wodzą Dariusza Wdowczyka nie grozi spadek z ligi. Wiele wskazuje na to, że zakończy sezon na dziewiątym miejscu. Gdyby została w grupie mistrzowskiej, powalczyłaby o miejsce w europejskich pucharach - uważa Kamil Kosowski. Były wiślak i ekspert telewizyjny przewiduje łatwe zwycięstwo krakowian w Łęcznej pod warunkiem, że piłkarze Białej Gwiazdy do środy nie zgubią dobrej formy.

Jest popołudnie 15 maja, Wisła kończy ostatni mecz sezonu w Bielsku-Białej. Zostaje w Ekstraklasie?
A dlaczego miałaby nie zostać? Na boisku widać jak na dłoni, że nie tylko nie grozi jej spadek, ale najprawdopodobniej skończy sezon na dziewiątym miejscu. W piłce nożnej czasami zdarzają się różne rzeczy, ale nie wyobrażam sobie spadku Wisły.

Biorąc pod uwagę cały sezon, zasłużyła na więcej?
Jeśli brać pod uwagę ostatnie cztery mecze, na pewno zasłużyła na miejsce w grupie mistrzowskiej. Wydaje mi się, że gdyby w niej została, to powalczyłaby jeszcze o miejsce w europejskich pucharach. Co innego, jeżeli przypomnimy sobie wydarzenia z początku sezonu, a nawet niedawnych miesięcy.

Wisła zagrałaby w grupie mistrzowskiej, gdyby nie bałagan z trenerami w ostatnich miesiącach?
Zatrudnienie Tadeusza Pawłowskiego było absolutnie chybionym strzałem. Sama kandydatura tego szkoleniowca była sporym zaskoczeniem, mało kto w ogóle spodziewał się takiej nominacji. Dobrze, że w porę wycofano się z tej błędnej decyzji. Nie ma co się czarować – w pewnym momencie Wisła zmierzała do pierwszej ligi. Zmiana trenera przyszła zdecydowanie za późno.

W dolnej połowie tabeli czekają słabsi przeciwnicy. Wydaje się, że w takiej formie to dla Wisły żadne zagrożenie, ale nawet w meczu z Górnikiem jej piłkarzom zdarzały się gorsze momenty.
Wisła to klub, który, mówiąc dyplomatycznie, rzadko gra o utrzymanie. To ani znajoma, ani komfortowa sytuacja dla wielu piłkarzy, a zwłaszcza tych starszych. Ciężko zmotywować ich do tego, żeby dawali od siebie tyle samo, jak gdyby grali o mistrzostwo Polski. Z drugiej strony, w niedzielę nie było widać po nich symptomów psychicznego „wypompowania”, które mogło ich dotknąć po meczu z Zagłębiem. To Górnik w pewnych momentach zdominował Wisłę, tak jak przy stanie 2:1, gdy powinien strzelić jedną albo dwie bramki.

O wkładzie Rafała Wolskiego w grę i wyniki Wisły powiedziano już prawie wszystko, ale są jeszcze inni bohaterowie, na przykład Patryk Małecki.
Małecki to talizman Wisły. Na początku nie sądziłem, że będzie wzmocnieniem. Przyznam się, że wizja jego powrotu do klubu w ogóle mnie nie przekonywała i byłem przeciwny temu ruchowi. Tymczasem, Małecki błyskawicznie wrócił do dobrej dyspozycji i po dwóch fatalnych sezonach zdecydowanie się wyróżnia. Takiego „Małego” kibice chcą oglądać, oby tak dalej.

Do tego dochodzą kolejne nazwiska, takie jak Boban Jović. Jeśli się uprzeć, do tego grona można zaliczyć także Zdenka Ondraszka.
W końcówce rundy zasadniczej takim bohaterem był dla mnie Michał Miśkiewicz. Głównie ze względu na szczęście, jakie mu sprzyjało w ostatnich meczach. Nie zmienia to faktu, że kiedy zespołowi idzie dobrze i odnosi kolejne zwycięstwa, zwykle nie ma do kogo się przyczepić. Niekoniecznie trzeba wyłaniać poszczególnych bohaterów. To oczywiste, że każdy ma mniejszy lub większy wkład w te sukcesy.

Kolejnym przeciwnikiem Wisły będzie zawodzący Górnik Łęczna. Czy to będzie tak łatwy mecz, na jaki wskazuje forma najbliższych rywali?
Jeśli Wisła zagra na poziomie, do którego nas przyzwyczaiła, piłkarze z Łęcznej nie będą mieli szans. Dariusz Wdowczyk ma indywidualności, które w dodatku potrafi dobrze ustawić na boisku. W jego Wiśle dobrze działa wszystko - nawet stałe fragmenty gry, które od dawna były bolączką tej drużyny. W przypadku, gdy Górnik pozwoli Wiśle grać swoje, nie widzę innej możliwości niż jej wygrana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kamil Kosowski: Wisła skończy sezon na dziewiątym miejscu - Gol24

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska