Podczas niedzielnego meczu w Łodzi 31-letni napastnik oddał pięć strzałów. W tym dwa celne, oba zakończyły się golami. Dodajmy, że wykorzystany w 90 minucie rzut karny Zapolnik sam wywalczył, ale piłkarską sławę zapewnił sobie bramką pierwszą, w 29 minucie. O tym nie ma co pisać, to trzeba zobaczyć. I to nawet, jeśli już widzieliście.
Czapki z głów, to musi być bramka sezonu! Napastnik Puszczy jednak nie tylko w tej akcji pokazał się w ostatnim meczu z bardzo dobrej strony. Jak zwykle, harował jak wół, wchodził w pojedynki z obrońcami - zresztą w całym tym sezonie nie ma w lidze piłkarza, który stoczyłby więcej pojedynków powietrznych niż on. W Łodzi wykonał 11 sprintów, 19 podań, w tym 13 celnych, dwa kluczowe.
Canal+ Sport do nagrody zawodnika 23. kolejki oprócz Zapolnika nominował Gustava Berggrena z Rakowa i Nahuela Leivę ze Śląska. Napastnik Puszczy w ankiecie zdobył 51 procent głosów, wygrał.
Własne rankingi prowadzi organizator rozgrywek. Zapolnik oczywiście znalazł się w jedenastce kolejki Ekstraklasy. Oraz wśród czterech graczy nominowanych do tytułu piłkarza kolejki. Tu kandydatów jest czterech: Zapolnik, Berggren, Leiva plus Luka Vusković z Radomiaka. Głosowanie jeszcze trwa, ale oddano już 18 tysięcy głosów. Połowę z nich na zawodnika Puszczy.
Kamil Zapolnik do niepołomickiej drużyny trafił rok temu, w lutym 2023. W obecnym sezonie ekstraklasy zdobył cztery gole.
