Karol Niemczycki, bramkarz Cracovii: Mogłem poczuć, jak to jest być napastnikiem

Wiśniewski: To gierka z przymrużeniem oka

- Cieszę się, że udało mi się strzelić tę bramkę, wiadomo, że ta gierka jest z przymrużeniem oka, więc się nie zachwycamy, ale fajnie, że pierwsi strzeliliśmy gola jako rezerwy, bo zawsze to I drużyna raczej dominowała

– stwierdził uradowany strzelec.
Bardzo podoba mu się ta tradycja. - Fajnie, że pierwszego dnia w nowym roku można przyjść i zagrać – mówi.

Wiśniewski grał już w takich meczach, a była to nowość dla Karola Niemczyckiego.
- Pierwszy raz zagrałem jako napastnik, nie jest to takie proste, ale miałem swoje sytuacje – mówi bramkarz.
Zdobył gola z karnego, a wcześniej „jedenastki” nie wykorzystał. Było na pewno więcej biegania niż na bramce, ale specjalnie zamieniliśmy się z Dawidem (Szymonowiczem – przyp.) . Zobaczyłem, jak to jest być napastnikiem i będzie mi to służyć w przyszłości.

Niemczcyki lubi tradycję

Niemczyckiemu podobało się to, że mógł poszaleć na boisku.
- Trening Noworoczny to piękna tradycja – przyznaje. - Cieszę się, że mogliśmy to kontynuować mimo sytuacji, jaka jest na świecie, bardzo fajnie, że możemy to kultywować co roku. Chcemy jak najlepiej przepracować okres przygotowawczy, wejść w treningi z pełną parą, dać z siebie wszystko w tym okresie i potem w każdym meczu walczyć o komplet punktów.

Sportowy24.pl w Małopolsce