- Eksperyment polegał na sprawdzeniu, czy prawidłowo zapięty kask żużlowy można w jakiś sposób zdjąć z głowy. Wykazał on, że nie jest to możliwe - powiedziała Sportowym Faktom Karina Kakala z Prokuratury Rejonowej w Rybniku. Eksperyment nie został przeprowadzony na żużlowym torze, lecz na terenie Komendy Miejskiej Policji w Rybniku, gdyż to nie była rekonstrukcja zdarzeń. Wcześniej swoją opinię na temat kasku przesłał producent, firma Arai. Śledztwo wciąż trwa.
Tu opisywaliśmy feralny wypadek [WIDEO]
Krystian to syn Jacka, byłego żużlowca m.in. Unii Tarnów, do której wrócił po tragicznym wypadku. Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w 2. wyścigu meczu ROW-u Rybnik z Unią w żużlowej PGE Ekstralidze w maju 2016 roku. Na pierwszym łuku po starcie junior gospodarzy Kacper Woryna nie opanował motocykla i z impetem uderzył w jadącego przed nim Krystiana Rempałę z Unii. Uderzenie było tak mocne, że z głowy tarnowianina spadł kask. Rempała uderzył głową bez kasku w nawierzchnię toru. Świadkowie widzieli, jak w drugiej fazie wypadku kask poszybował daleko od żużlowca. W wyniku doznanych obrażeń żużlowiec z Tarnowa zmarł.