https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa Cracovii w meczu z Radomiakiem. Zaczęło się świetnie, skończyło fatalnie. "Pasy" przegrały w doliczonym czasie

Jacek Żukowski
Cracoivia - Radomiak 1:2
Cracoivia - Radomiak 1:2 ANDRZEJ BANAS
Cracovia - Radomiak 1:2 w meczu 24. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Cracovia przegrała w doliczonym czasie gry po golu Dadashova w 90+1 min. To pierwsza porażka krakowian po siedmiu meczach bez porażki. A wyglądało na to, że znów będzie remis...

„Pasy” liczyły na komplet punktów. I srodze się zawiodły! Trener Dawid Kroczek dokonał trzech zmian w stosunku do poprzedniego meczu z Górnikiem – Arttu Hoskonena, Patryka Janasika i Bartosza Biedrzyckiego zagrali Virgil Ghita, Otar Kakabadze i David Olafsson.

Goście pierwsi przeprowadzili groźny atak – w 6 min skrzydłem popędził Abdoul Tapsoba, który wyłożył piłkę Bruno Jordao, ale ten nie zdecydował się na strzał i szansa przepadła.

Z kolei w 10 min po ostrym strzale Otara Kakabadze Maciej Kikolsku „wypluł” piłkę przed siebie, ale Ghita nie zdążył z dobitką.

Ale chwilę później piłkarze Cracovii mogli już unieść ręce w geście radości – mocno strzelił z 17 m Mikkel Maigaard, piłka odbiła się jeszcze od Steve’a Kingue’a i Kikolski musiał po nią sięgnąć do siatki. To szósty gol Duńczyka w tych rozgrywkach, a czwarty zdobyty po strzale zza pola karnego – w tym jest liderem w lidze.

Radomianie byli groźni po rzutach wolnych – ostro wrzucali piłkę w pole karne. A po jednej z akcji ucierpiał Benjamin Kallman, który został kopnięty w twarz przez Abdoula Tapsobę.

W 1 min doliczonego czasu gry fantastyczną interwencją popisał się Sebastian Madejski broniąc strzał Paulo Henriqe głową.

W 51 min kapitalny rajd przeprowadził Rafał Wolski, ograł kilku rywali wpadł w pole karne i strzelił tak, że Madejski nie miał szans na skuteczną interwencję. 5 min później rajd przeprowadził Benjamin Kallman, wyłożył piłkę przed bramkę, ale nikt nie zamknął akcji.

W 66 min Cracovia miała rzut wolny z 25 m, ale spatałaszył go Ajdin Hasić, uderzając w mur. Niebawem strzelał z dystansu Hasić, ale wprost w środek bramki. Cracovia musiała włączyć piąty bieg by coś jeszcze wskórać. A czas uciekał. „Pasy” były bezradne, w ogóle nie znajdując sposobu na rywala.

Sędzia doliczył tylko dwie minuty. I zamiast gola dla gospodarzy, kibice zobaczyli bramkę gości. Po wrzutce strzałem głowa popisał się Renat Dadashov i było 1:2. To jego drugi kolejny mecz, w którym zdobywa ważnego gola w końcówce (poprzednio na 1:1 z Widzewem).

Cracovia – Radomiak 1:2 (1:0)

Bramki: 1:0 Maigaard 12, 1:1 Wolski 51, 1:2 Dadashov 90+1

Cracovia: Madejski – Jugas, Henriksson, Ghita – Kakabadze, Maigaard, Bzdyl (61 Sokołowski), Olafsson (61 Biedrzycki) – Hasić (83 Minczew), Kallman – Van Buren (74 Rózga).

Radomiak: Kiolski – Burch, Kingue, Agouzoul – Grzesik (54 Outtara), Kaput (83 Ramos), Jordao (74 Capemba), Henrique – Alves (54 Dadashov), Wolski – Tapsoba (74 Donis).

Sędziowali: Piotr Lasyk (Bytom) oraz Sławomir Kowalewski (Bielsko-Biała), Damian Rokosz (Będzin). Żółte kartki: Kallman (56) - Tapsoba (41), Burch (59). Widzów: 11 081.

Kibice Cracovii

Kibice Cracovii przeżyli srogi zawód. Doping nie pomógł gospodarzom

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Magazyn Gol 24: Podsumowanie ostatniej kolejki i finału Pucharu Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska