Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdemu z nas potrzebne jest Boże miłosierdzie

Tadeusz Pieronek
fot. Andrzej Banaś
Miłosierdzia nie znajdziemy w żadnym ludzkim ustawodawstwie, którego szczytem jest co najwyżej sprawiedliwość, wyprowadzona z rozmaitych kryteriów, nie zawsze obiektywnych, bo przecież wiele systemów rządzenia po prostu takich kryteriów nie uznaje. Jeżeli ich nie ma, to sprawiedliwość ludzka zawsze jest narażona na subiektywne oceny, a więc na swego rodzaju niesprawiedliwość. Z tego łatwo wyprowadzić ogólny wniosek, że na świecie nie ma sprawiedliwości, chociażby tylko tej, że każdemu trzeba oddać to, co mu się należy.

Wypaczeń pojęcia sprawiedliwości doświadczyliśmy wielokrotnie w historii i w naszym codziennym życiu. Niegdyś były to układy społeczne polegające na podziałach ludzi na wolnych i niewolników, na zwycięzców i pokonanych, na wykształconych i nieuków, na białych i czarnych, na bogatych i biednych, na mądrych i głupich. Do dziś w wielu częściach świata panuje wyzysk, sprowadzający dotknięte nim osoby do stanu niewolnictwa, co więcej, ten rodzaj zniewolenia jest często udziałem dzieci. Bez przerwy słyszymy o kradzieżach, rozbojach, korupcji na ogromną skalę, a nawet o aktach terroru i ludobójstwa.

Ukazywanie wyższości siły nad rozsądkiem wydaje się igraszką wielkich tego świata. Oni nie liczą się z ludźmi, nie dbają o ich bezpieczeństwo i znośne warunki życia. Cóż ich obchodzi, że w świecie, który dziś mógłby być stabilny, miliony ludzi muszą opuszczać swoje domy, swój kraj, by szukać schronienia u obcych, którzy nie mają ochoty ich przyjąć, bo milsze im to, co mają i nie chcą dzielić się swoim z innymi, którym bieda i głód, a nawet śmierć zaziera w oczy. Mimo ogromnych osiągnięć cywilizacji, właściwie żadna z form ucisku i niesprawiedliwości z tego świata nie zniknęła, przeciwnie, jak zmutowany wirus powraca, szkodzi i zabija.

Miłosierdzie jest wyłącznie sferą religijną, o czym świadczą chociażby najważniejsze teksty źródłowe ksiąg Starego i Nowego Testamentu, ale także Koranu. W religiach monoteistycznych, uznających jedynego Boga Stwórcę i Zbawiciela, zajmuje miejsce szczególne. Miłosierdzie bowiem ukazuje wyjątkową możliwość oceny i traktowania człowieka, która pozwala do końca wierzyć w jego wielkość i wartość. Nawet wtedy, kiedy się pogubił w życiu i zszedł na manowce. Bóg nikogo nie odpisuje na straty i robi to dlatego, że dla wszystkich swoich stworzeń, powołanych do życia z miłości do nich, nie zamyka bram swojego domu, czekając nawet do ostatnich chwil ich życia na wyciągnięcie ręki, którą mimo wszystko, zawsze przyjmie.

Taki stosunek człowieka do Boga nie tłumaczy się żadną inną logiką, jak tylko logiką stosunku ojca do syna czy córki, którym nawet ci ziemscy i naturalni rodzice są w stanie przebaczyć i usprawiedliwić najbardziej drastyczne występki i zbrodnie, wbrew wszelkim zasadom ludzkiej sprawiedliwości. To właśnie tacy ludzie mogą coś wiedzieć o miłosierdziu, które przewyższa wszelkie granice sprawiedliwości.

Kult Bożego Miłosierdzia nie jest jakimś odkryciem nadzwyczajnego środka na moralną degradację współczesnych społeczeństw, także wśród ludzi mieniących się chrześcijanami. Jest jednak uwrażliwieniem naszego pokolenia na to, że w tak dramatycznych sytuacjach, w jakich znaleźliśmy się obecnie, odwołanie się do Bożego miłosierdzia ma głęboki sens. Nie może ono być pretekstem do usprawiedliwienia naszego uczestnictwa w złu, ale ukazuje światło, które pozwala nam wyrwać się z jego zasięgu.

W tym duchu przyjmuję z wdzięcznością inicjatywy Kościoła katolickiego, który w tych dniach rozpoczyna uroczystości Roku Miłosierdzia, licząc na to, że do niektórych przynajmniej dotrze jakaś refleksja, że zło jest do pokonania i że od nas zależy, czy mu się przeciwstawimy.

Znany polski filozof Leszek Kołakowski napisał kiedyś, że Bóg nie może być sprawiedliwy, bo gdyby tak było, wszyscy ludzie musieliby iść do piekła. Bóg zatem nie kieruje się zasadami sprawiedliwości, ale jest miłosierny, bo chce zbawić każdą istotę ludzką.

Bożego miłosierdzia nie wymyśliła ani św. Faustyna, ani św. Jan Paweł II, ani papież Franciszek. Oni tylko przypomnieli, że Bóg zawsze był i na zawsze pozostanie miłosiernym. Papież Franciszek bullą „Oblicze miłosierdzia” ogłosił w całym Kościele katolickim Rok Święty Miłosierdzia od 8 grudnia 2015 do 20 listopada 2016 r. Symbolem tego okresu pokuty, nawrócenia i przebaczenia są otwierane uroczyście Święte Bramy Bazyliki św. Piotra w Rzymie i wszystkich kościołów katedralnych świata, bo jak napisał papież Franciszek na Twitterze ze swojej wizyty w Afryce Południowej: „Jubileusz Miłosierdzia przypomina nam, że Bóg czeka na nas z otwartymi rękami, jak ojciec na marnotrawnego syna”. Skorzystajmy! Każdemu z nas jest potrzebne Boże miłosierdzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska