Prądniczanka Kraków - Spójnia Osiek-Zimnodół-Zawada 3:2 (2:2)
Bramki: 0:1 A. Żmuda 7, 1:1 Pilipczuk 9, 2:1 Kawa 16, 2:2 P. Żmuda 22 karny, 3:2 Klimek 80.
Prądniczanka: Morański - Gorycki, Przybek, Zięba, Palmowski – Śmigacz, Pilipczuk, Kawa, Wadowski (45 Paszkiewicz), Sędłak – Paciorek (68 Klimek).
Spójnia: Chwałka – Karpierz, P. Duda, Szymczyk, Szczepanik (46 Wolny) – Skalski (70 Sabliasz), Cudejko, Niemczyk, Kasianenko (46 Czarnota) – A. Żmuda, P. Żmuda.
Sędziował: Damian Gmitrzak. Widzów: 100. Żółte kartki: Pilipczuk (dwie), Sędłak; czerwona kartka: Pilipczuk (58).
Mecz lepiej zaczęli goście: A. Żmuda spożytkował podanie z prawej strony boiska i trafił do pustej bramki. Gospodarze bardzo szybko odpowiedzieli - i to dwoma ciosami. W 16 min na tablicy wyświetlił się wynik 2:1, a na listę strzelców wpisali się Pilipczuk (wykorzystał zamieszanie w polu karnym) i Kawa (do pustej bramki po kontrze). Sześć minut później do remisu doprowadził P. Żmuda, pewnie egzekwując "11".
KO KRAKÓW I - WYNIKI WSZYSTKICH MECZÓW 23. KOLEJKI
W 58 min szanse Spójni na zwycięstwo wzrosły, bo czerwoną kartkę (za dwie żółte) otrzymał Pilipczuk. Przyjezdni mieli przewagę, lecz nie tylko nie wygrali, ale nawet nie utrzymali remisu. W 80 min trzy punkty Prądniczance zapewniło uderzenie Klimka, który po kontrze wykorzystał sytuację sam na sam.
