Klasa okręgowa Kraków, grupa II. Wieczysta pewnie wygrała z Dąbskim. Sławomir Peszko z urazem opuścił boisko [ZDJĘCIA]

11 października 2020, 9:39

Wieczysta wygrała 10. mecz w grupie II klasy okręgowej Kraków, pokonała na wyjeździe Dąbskiego i z kompletem punktów prowadzi w tabeli po 11. kolejce. Zobacz, co działo się na boisku. Kliknij w przycisk "ZOBACZ GALERIĘ" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Dąbski Kraków – Wieczysta Kraków 1:6 (0:4)
Bramki: 0:1 Frańczak 12, 0:2 Madejski 35, 0:3 Peszko 36, 0:4 Guzik 43, 0:5 Majewski 51, 0:6 Majewski 52, 1:6 Ciesielski 76 karny.
Wieczysta: Miśkiewicz - Frańczak, Kołodziej, Jampich, Kura (11 Guzik) – Krasuski (68 Gawęcki), Pietras (59 Kalemba), Majewski – Madejski, Peszko (52 Zieliński), Kumah (59 Buras).
Dąbski: Antosz – Kępa (55 Cebula), Szot, Małota (68 K. Madyda), Spruch (90 Jobczyk) – Jędrysiak, Ciesielski,Turczyk, S. Madyda (83 Noga), Kozak – Ogonek.
Sędziował: Piotr Kaczmarek. Widzów: 250.

Zobacz galerię (68 zdjęć)

Już w 1 min gola mógł zdobyć Peszko, ale niecelnie główkował. Na początku świetną okazję mieli też gospodarze. W 5 min po sprytnym prostopadłym podaniu Turczyka praktycznie sam przed Miśkiewiczem znalazł się Jędrysiak, ale uderzył zbyt lekko.

Goście objęli prowadzenie w 13 min. Po rzucie wolnym bramkarz Dąbskiego nie opanował piłki, a z bliska do siatki posłał ją Frańczak. Gospodarze długo utrzymywali taki wynik, ale po dwóch golach w ciągu minuty stało się jasne, że niewiele wskórają. Po ładnym rozegraniu Madejski zza „16” kopnął futbolówkę jakby od niechcenia, a ta wpadła w dalszy róg. Po wznowieniu przez miejscowych ze środka Kumah szybko wywalczył piłkę, zagrał w pole karne do Peszki, który poradził sobie z obrońcami i bramkarzem, po czym trafił z ostrego kąta do pustej bramki.

Przed przerwą nietypowego gola zdobył jeszcze Guzik – po jego dośrodkowaniu i błędzie golkipera piłka wpadła do siatki przy bliższym słupku.

Zobacz galerię (31 zdjęć)

Druga połowa rozpoczęła się od groźnego zdarzenia. Walczący o górną piłkę Peszko uderzył twarzą w Antosza. były reprezentant Polski musiał zejść z boiska, miał opuchliznę, ale uraz nie wymagał natychmiastowej hospitalizacji.

Po chwili błyskawicznie dwie bramki zdobył Majewski: najpierw zamknął podanie z boku z Kumaha, po chwili wywalczył piłkę przed „16” i celnie strzelił.

Miejscowi zdobyli honorowego gola – po faulu Kołodzieja na Ciesielski ten ostatni wykorzystał karnego.

Zobacz galerię(27 zdjęć)

Wieczysta później miała okazje, m.in. gospodarze wybili piłkę z linii, raz uratowała ich poprzeczka, lecz wynik już się nie zmienił.