Promień Przeginia - KS PKM Olkusz 1:5 (0:5)
Bramki: 0:1 Kasprzyk 1, 0:2 Smolarczyk 14, 0:3 Szwajcowski 17, 0:4 Szwajcowski 24, 0:5 Barczyk 41, 1:5 B. Rogóż 50.
Promień: Pomierny - N. Pilch, Baraniak, M. Sioła, F. Rogóż - B. Rogóż, P. Sioła (80 Sz. Rogóż), Chwast (75 Mitka), Stach (85 Kocjan), Mistela (70 M. Pilch) - Bąbka (46 Lipiński).
Olkusz: Lorek - Majewski, Kiczyński, Kasprzyk, Mirek (75 Kluczewski) - Smolarczyk, Kwinta, Tumiłowicz (80 Wojciechowski), Żak (87 Świerk), Barczyk (65 Pietrzeniec) - Szwajcowski.
Sędziował: Kamil Mucha. Żółte kartki: Kwinta, Żak - N. Pilch.
Beniaminek z Przegini miał bolesne powitanie w okręgówce, do której wrócił po 10 latach (poprzednio grał w grupie wadowickiej). Wzmocniony zespół z Olkusza (pozyskano sponsora tytularnego) szybko rozstrzygnął losy meczu. Prowadzenie błyskawicznie dał Kasprzyk (głową), przed przerwą trafili też Smolarczyk (po indywidualnej akcji), dwukrotnie Szwajcowski (głową po rożnym i dobitką po obronionym strzale Majewskiego) oraz nowy w olkuskim zespole, czołowy strzelec poprzedniego sezonu w barwach Przemszy Klucze, Barczyk (w zamieszaniu).
W II połowie faworyt już mógł się oszczędzać. Gospodarzy stać było na honorową bramkę.
