Mieszkańcy bloku relacjonują, że przeraziła ich informacja przekazywana przez jedną z sąsiadek. Kobieta, o której wiedzieli, że jest chora, dobijając się do drzwi mieszkań i polecała obecnym szybkie ewakuowanie się, bo odkręciła gaz i zamierza doprowadzić do jego wybuchu.
Zanim przybyły służby ratownicze, kobieta grożąca wysadzeniem bloku zniknęła, a drzwi jej mieszkania były zamknięte. Nie było pewne czy jest we wnętrzu mieszkania czy oddaliła się. Wyważanie drzwi mogło spowodować iskrę, a ta eksplozję. Zrezygnowano więc z tej metody dostania się do wnętrza, choć wcześniej odcięto dopływ gazu.
Strażacy, korzystając z drabiny, dotarli do okien zagrożonego mieszkania. Okazało się że nie były zamknięte.
Lokatorki nie było w mieszkaniu, ale zawory gazowe były otwarte i gaz ulatniał się do wnętrza pomieszczeń. Strażacy zapewnili wentylacje mieszkania. Umożliwi też wejście do niego policjantom.
Funkcjonariusze policji, przeszukując mieszkanie kobiety czy nie ma w nim innych zagrożeń dla bezpieczeństwa, życia i zdrowia mieszkańców bloku, znaleźli pocisk. Jaki tego nie ujawniono.
Na terenie osiedla i w jego okolicy podjęto poszukiwania kobiety, która spowodowała zagrożenie.
WIDEO: Jak się zachować w przypadku kolizji, a jak w czasie wypadku? - rady policjanta
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska
KONIECZNIE SPRAWDŹ: