https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny bój górali o Kasprowy

Łukasz Bobek
Kolej na Kasprowy Wierch nie dla Luksemburga! - mówią górale.
Kolej na Kasprowy Wierch nie dla Luksemburga! - mówią górale. Łukasz Bobek
Starosta tatrzański chce iść na wojnę z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, które dało zgodę na przekazanie majątku PKL w ręce cudzoziemca.

Kolejna odsłona boju górali o spółkę Polskie Koleje Linowe, a dokładniej o jej majątek leżący w Tatrach - kolejkę linową na Kasprowy Wierch. Bitwa wybuchła po tym jak Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało zgodę na przejęcie majątku PKL przez Polskie Koleje Górskie, które kupiły kolejkę linową na Kasprowy od PKP.

Ministerstwo się zgadza
Resort spraw wewnętrznych był zmuszony do zajęcia stanowiska, bo wymagają tego przepisy, w przypadku gdy polskie nieruchomości kupuje cudzoziemiec. Tutaj cudzoziemcem określana jest spółka PKG, która choć ma siedzibę w Zakopanem, w 99 procentach należy do spółki z Luksemburga.

Według ministerstwa (które zasięgnęło opinii w resortach obrony narodowej, rolnictwa i rozwoju wsi, środowiska, a także w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego) nic nie stoi na przeszkodzie, by spółka PKG przejęła majątek PKL.

- Wobec spełnienia przez wnioskodawcę przesłanek ustawowych ministerstwo było zobowiązane do uwzględnienia wniosku strony i wydania decyzji pozytywnej - tłumaczy Małgorzata Woźniak, rzeczniczka MSW. Dodaje, że od decyzji można się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ponadto twierdzi, że zarówno spółka PKL, jak i PKG już są "podmiotami cudzoziemskimi" kontrolowanymi przez firmę z Luksemburga.

Górale protestują
Decyzja ministerstwa wywołała sprzeciw samorządowców z Podhala. Starosta tatrzański zapowiada odwołanie do sądu.

- Jeśli tylko przepisy nas do odwołania dopuszczą, podejmiemy takie kroki - mówi starosta Piotr Bąk. - Decyzja ta, moim zdaniem, mogła zostać wydana z naruszeniem prawa.

Staroście chodzi o ustawę o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju. - Jest tam mowa o tym, że zasoby naturalne leżące w obszarach parków narodowych nie mogą podlegać przekształceniom własnościowym. A tak stało się w przypadku kolejki na Kasprowy Wierch, np. stacji pośredniej na Myślenickich Turniach.

Według Bąka, państwo zachowało się jak paser. - Najpierw ziemie w Tatrach zostały zabrane góralom, a potem z zyskiem odsprzedane - mówi.

Burmistrz nie zna umowy
Nad możliwością zanegowania decyzji resortu zastanawia się także burmistrz Zakopanego Leszek Dorula. Nie wie jednak jak to zrobić. - Bo kompletnie nie znam treści umowy, jaką podpisano z PKP. Teoretycznie jestem przedstawicielem jednego z udziałowców PKG (Zakopane z Poroninem, Kościeliskiem i Bukowiną Tatrzańską mają o,3 proc. udziałów - przyp. red.), a nie mam wglądu do dokumentów. Bo umowa sprzedaży ma klauzulę tajności - mówi Dorula.

Resort odpowiada
Według MSW zarzuty starosty Bąka są bezpodstawne. - W tej sprawie chodzi o transakcję połączenia dwóch spółek, w wyniku której majątek spółki Polskie Koleje Linowe zostanie przeniesiony na spółkę Polskie Koleje Górskie S.A. Tym samym nie można stwierdzić, iż mamy do czynienia z przekształceniem własnościowym, gdyż nieruchomości już znajdują się w rękach prywatnych - twierdzi wydział prasowy MSW.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
geheim
"miałeś chamie złoty róg, miałeś czapkę ..." nie masz już i krziyza na Giewoncie, koleki na Gubałówkę, prawie już nic nie masz, jeno MASZ kardynała Dziwisza!!! i "curusai-synusia"! Haj!
B
BEOBACHTER
Ja nigdy tamtejszych górali "nie żałowałem", bo ludek tępy i ciemny!!!, którym kieruje "banda cwaniaczków", tak już nie raz było w HISTORII, np. powstanie Kostki Napierskiego, czy Goralen Volk !!! Teraz było podobnie, chcieli dobrze a wyszło na korzyść "cwaniaczkom", wcześniej pokadzonym, pokropionym, po gorliwych dniach skupienia-ogłupienia, po rekolekcjach w najmodniejszym sanktuarium. Żal mi jest jedynie POLSKI ale cóż ja MOGIĘ???? Nie o TAKIE POLSKĘ walczyliśmy!!!!!!!!!!!!!
A
ABC
18.02.1997. wiceburmistrz Zakopanego Piotr Bąk, zwołał spotkanie przedstawicieli 16 instytucji z terenu miasta, w tym PKL,COS, PTTK. Zebrani wydali oświadczeni prasowe, że przejęcie kolejki na Kasprowy Wierch przez TPN "stanowi zagrożenie dla rozwoju Zakopanego i Podtatrza". Tym samym została tez zaprzepaszczona komunalizacja kolejki na Gubałówkę. Wtedy można było uniknąć wyprzedaży PKL-u. A dzisiaj może sobie Pan Bąk tylko pokrzyczeć, bo PKL jest sprzedany.
A
ABC
18.02.1997. wiceburmistrz Zakopanego Piotr Bąk, zwołał spotkanie przedstawicieli 16 instytucji z terenu miasta, w tym PKL,COS, PTTK. Zebrani wydali oświadczeni prasowe, że przejęcie kolejki na Kasprowy Wierch przez TPN "stanowi zagrożenie dla rozwoju Zakopanego i Podtatrza". Tym samym została tez zaprzepaszczona komunalizacja kolejki na Gubałówkę. Wtedy można było uniknąć wyprzedaży PKL-u. A dzisiaj Może sobie Pan Bąk tylko pokrzyczeć bo PKL jest sprzedany.
m
marycha70
Nie żal mi górali i niech teraz nie protestują, bo sami stworzyli ten pasztet zakładając spółkę PKG, a ponieważ nie mieli pieniędzy to zaciągnęli kredyt tylko nie wiedzieli u kogo i tak wpadli. Czasami pazerność na dutki tak się mści, a już triumfalnie ogłaszali swoje zwycięstwo. Proponuję dziennikarzom zamiast biadolić teraz nad losem biednych górali wyciągnąć teksty z okresu podpisywania umowy spółki i zacytować na łamach gazety - przypominając co kto mówił i jak piał z zachwytu. OT Co!!!
d
duch
Nikogo tu nie popieram. Chciwych górali i obojętnych urzędników.
y
yale
Park Narodowy utworzono za zgodą (?) właścicieli wielu fragmentów Tatr w przekonaniu, że jest to szczytny patriotyczny cel. Niestety wybudowano huśtawkę dla narciarzy i bezwysiłkowych pięknoduchów która okazała się bardzo dochodowym interesem. Od dawna wmawia się nam, że jesteśmy za biedni i za g*****, żeby być właścicielami takiego geszeftu.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska