„Nagły zgon w mieszkaniu przed przybyciem zespołu ratownictwa medycznego” – czytamy w opisie tego zdarzenia. Przypomnijmy, że to drugi w naszym regionie zgon po podaniu szczepionki. Pierwszym był 73-letni mieszkaniec Domu Pomocy Społecznej w Ostrowinie koło Oleśnicy. Mężczyzna zmarł 19 stycznia dzień po podaniu mu szczepionki. Choć prokuratorskie śledztwo wykazało, że zgon ze szczepieniem nie miał żądnego związku.
Prokuratura nie bada drugiego przypadku śmierci po przyjęciu szczepionki na Dolnym Śląsku
Przypadku spod Kłodzka prokuratura nie bada, bo nikt nie złożył takiego zawiadomienia. Zdarzenie z Ostrowiny zgłosiła śledczym rodzina zmarłego mężczyzny. Czy więc ktoś będzie w ogóle sprawdzał dlaczego mężczyzna z powiatu kłodzkiego zmarł i czy na pewno miało to związek ze szczepionką? Z naszych ustaleń wynika, że nikt.
Niepożądany odczyn poszczepienny zgłasza lekarz, który zajmuje się konkretnym przypadkiem. Rejestr prowadzi inspekcja sanitarna. Informacje o każdym przypadku trafiają też do Urzędu Rejestracji Leków oraz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Informacje trafiają też do nadzoru farmaceutycznego oraz do Europejskiej Agencji Leków.
Odczyn poszczepienny – wynika z ustawowej definicji – to „zaburzenie stanu zdrowia, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki”. - Nie bada się związku przyczynowego ze szczepionką – mówi nam Jan Bondar rzecznik Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
3103 przypadki pogorszenia stanu zdrowia po szczepionce
Profesor Ewa Augustynowicz z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego tłumaczy, że analizuje się ilość przypadków poważnego pogorszenia stanu zdrowia po podaniu szczepionki i porównuje z ilością podobnych wypadków u osób nieszczepionych. Konieczność poważniejszych badań powstaje, gdy jest więcej poważnych „odczynów” w grupie zaszczepionych.
Lista „odczynów", po podaniu szczepionki na koronawirusa, publikowana i uaktualniana jest codziennie. Najnowszy raport obejmuje 3103 przypadki większość to „zaczerwienienie i ból w miejscu wkłucia”.
