Już w przyszłą środę 17 lipca po raz drugi zagrają w Tauron Arenie amerykańscy muzycy z grupy Kings Of Leon. To jeden z najważniejszych zespołów, które pojawiły się na początku XXI wieku, tworząc „nową rockową rewolucję”. W jego skład wchodzą czterej kuzyni o nazwisku Followill. Do tej pory nagrali dziewięć albumów, z których ostatni ukazał się wiosną tego roku. I właśnie tym razem Kings Of Leon będą promowali u nas płytę „Can We Please Have Fun”. Zawiera ona bardziej stonowaną wersję alternatywnego rocka w wykonaniu Followillów, kojarzącą się z dokonaniami U2.
19 lipca w Tauron Arenie posłuchamy z kolei wirtuoza wiolonczeli – Hausera. Ten chorwacki instrumentalista najpierw występował w duecie 2Cellos, a potem rozpoczął solową karierę. Jego specjalnością są wykonania popowych i rockowych hitów na klasyczną modłę. Hauser jest przy tym zabójczo przystojnym showmanem, który potrafi swymi występami porwać zastępy fanek na całym świecie. Na pewno więc nie zabraknie ich podczas koncertu artysty w Krakowie.
Po raz trzeci w swej karierze dotrze pod Wawel 21 lipca Lenny Kravitz. Ten amerykański wokalista i gitarzysta miał już okazję wystąpić podczas Wianków na plenerowym koncercie w zakolu Wisły i rozpalić do czerwoności publiczność Tauron Areny. Tym razem zobaczymy go w tej hali w ramach trasy promującej jego nowy album – „Blue Electric Light”. Znajdujące się na nim piosenki to typowy dla tego gwiazdora miks soulu, funku i rocka, który świetnie sprawdza się na żywo.
Aż dwa razy wystąpi przed krakowską widownią w Tauron Arenie amerykański piosenkarz Justin Timberlake – 26 i 27 lipca. Kilka tygodni temu koncerty te zawisły na włosku, ponieważ wokalista został przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu i ma się stawić w amerykańskim sądzie dokładnie wtedy, kiedy zaplanował wystąpić w Krakowie. Organizatorzy szybko uspokoili jednak fanów, wyjaśniając, że Timberlake może połączyć się z salą sądu w USA za pomocą internetu. To oznacza, że 26 i 27 lipca posłuchamy w Krakowie jego największych hitów, pochodzących z pięciu nagranych przezeń albumów. Będzie to taneczny pop, dyskretnie zabarwiony „białym” soulem i funkiem. Fanki gwiazdora na pewno zgotują mu gorące przyjęcie.
14 września do Tauron Areny przybędą wszyscy wielbiciele muzyki dance, którzy dorastali trzy dekady temu. Pod hasłem „Turn Back The Time” wystąpią bowiem w Krakowie wykonawcy tanecznych przebojów z lat 90. Będą to najczęściej gwiazdki jednego przeboju z Niemiec lub Holandii i Belgii: 2Unlimited, Snap!, Fun Factory, Culture Beat, Dr Alban, Peter Andre, La Bouche czy Mr President. Można więc machnąć ręką na artystyczny poziom tego show i poddać się tanecznemu rytmowi hitów z dyskotek sprzed trzydziestu lat, świetnie bawiąc się podczas tego letniego karnawału.
Dla tych, którzy dzisiaj dojrzewają, śpiewa Aurora. Norweska gwiazda sprzedała już ponad milion płyt, ale jej odbiorcami są przede wszystkim dzisiejsze nastolatki. Choć nazywa się ją „nową Björk”, jej piosenki są zdecydowanie bardziej przystępne i konwencjonalne niż tej islandzkiej ekscentryczki. Aurora dwa lata temu wystąpiła w krakowskim klubie Studio, a przez ten czas zdobyła tylu nowych fanów, że w tym roku zaśpiewa w Tauron Arenie – 23 września.
Stacey Kent to jedna z najbardziej uznanych wokalistek jazzowych na świecie. Jest laureatką kilkunastu nagród branżowych i jedną z czołowych artystek legendarnej wytwórni Blue Note. Cechuje ją literacka wrażliwość, zamiłowanie do brzmienia inspirowanego w równych częściach jazzową klasyką, country i folkiem oraz sięganie po utwory legendarnych piosenkarek i piosenkarzy. 20 lipca posłuchamy tej amerykańskiej wokalistki w krakowskim kinie Kijów.
Niedawno media obiegła informacja o śmierci słynnego amerykańskiego aktora Donalda Sutherlanda. Aktorską schedę po swym ojcu od ponad trzech dekad kontynuuje jego syn – Kiefer Sutherland. Niespodzianką dla jego polskich wielbicielek i wielbicieli jest to, iż od pewnego czasu zajmuje się on również muzyką – nagrywa i wykonuje akustyczne piosenki z pogranicza country, folku i bluesa. Usłyszymy je na żywo po raz pierwszy nad Wisłą już 26 lipca w krakowskim klubie Kwadrat, gdzie hollywoodzki aktor wystąpi ze swym zespołem.
Jerzy Stuhr nie żyje. Aktor zmarł w wieku 77 lat
