Przypomnijmy, że w sierpniu 2016 r. po transferze utalentowanego zawodnika Cracovii, wychowanka Tarnovii, do Leicester, wybuch spór dotyczący kwoty odstępnego dla tarnowskiego klubu. Zgodnie z umową transferowa miał on otrzymać 10 procent kwoty, jaką anglicy przelali na konto krakowskiego klubu. Według nieoficjalnych informacji było to 5 mln euro. Tarnovia otrzymała poczatkowo 250 tys. euro i nie zgadzała się na tylko taką kwotę i zaczęła walkę z krakowskim klubem za pośrednictwem oświadczeń.
Oba kluby spotkały się w sądzie, gdyż Cracovia podała Tarnovię o godzenie w jej wizerunek. Sąd podzielił to zdanie, ale nie ukarał Tarnovii, uznając jej działania za dopuszczalne.
Tarnovia zwróciła się ponadto do sądu o ustalenie kwoty tranferowej, posiedzenie wyznaczono na 18 stycznia. Nie będzie musiało do niego dojść.
Strony poinformowały, że doszły do porozumienia w sprawie rozliczeń. Wynika z tego, że Cracovia zapłaciła Tarnovii drugą ratę, należną z tego transferu.
"Tym samym oba kluby udowodniły i dały doskonały przykład tego, jak ważnym narzędziem w sporcie jest dialog i chęć obopólnej współpracy między klubami w każdym aspekcie ich funkcjonowania. Podobnie jak kibice Pasów i Tovii darzą się wzajemną sympatią, tak oba kluby liczą na bardzo dobre relacje w przyszłości i jednocześnie deklarują, że są otwarte na dalszą owocną współpracę. MKS Cracovia SSA i MKS Tarnovia żywią głęboką nadzieję, że już niebawem polska piłka nożna doczeka się kolejnych talentów na miarę Mateusza Klicha czy Bartosza Kapustki" - czytamy we wspólnym oświadczeniu Cracovii i Tarnovii.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU