https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Aktywiści i ekolodzy apelują o wielki park na Zakrzówku. Jest petycja

Piotr Ogórek
Mały kamieniołom na Zakrzówku
Mały kamieniołom na Zakrzówku Fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Aktywiści miejscy uruchomili internetową petycję, w której wzywają władze miasta do wykupienia terenów pomiędzy ulicami Wyłom i św. Jacka i utworzenia tam parku.

W 2016 roku władze Krakowa wykupiły za 26 mln zł zalew na Zakrzówku i tereny wokół niego. Aktualnie trwają prace projektowe nad stworzeniem tam parku. Ten ma być gotowy w przyszłym roku.

Tymczasem miejscy aktywiści apelują, aby parkiem objąć także obszary pomiędzy ulicami Wyłom i św. Jacka. Chodzi zwłaszcza o urokliwy Mały Kamieniołom. Ekolodzy chcą ochrony tych terenów przed zabudową. Z jednej strony apelują więc do miasta, aby zmieniło obowiązujący tam plan miejscowy (teraz dopuszcza on budowę bloków) i wykupiło działki od deweloperów, a w międzyczasie nie wydawało pozwoleń budowlanych.

Z drugiej zwracają się do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska o objęcie tego obszaru strefą ochronną w związku z występowaniem tam cennych gatunków przyrodniczych, w tym węża gniewosza czy motyla modraszka.

„Nie zgadzamy się na zabetonowanie okolic Zakrzówka! Teren pomiędzy ul. św. Jacka a ul. Wyłom powinien zostać włączony do Parku Zakrzówek. Krakowianie zasługują na prawdziwy, duży park i na ochronę naszego unikatowego dziedzictwa przyrodniczego!” - czytamy w petycji, którą do wtorkowego popołudnia podpisało prawie 1500 osób.

Petycję można znaleźć tutaj

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Poważny program

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rychu44
Czekam na zwycięstwo Gibały. Dopóki się nie wymieni prezydenta, to żadne apele nie pomogą w kwestii zieleni
n
nick
Nie nazywajmy tych ludzi ekologami, bo z ekologią mają wspólnego niewiele. To są ekologiści.
g
grzeg
Ci "aktywiści", czy jak im tam, potrafią dużo krzyczeć CUDZYM KOSZTEM! Wymieńcie JEDNĄ konkretną, pożyteczną sprawę, którą im zawdzięczamy. Ciężko będzie.
m
mich
Koło parku powinna być zabudowa, najlepiej wielorodzinna. Dzięki temu ludzie będą mieszkali wsród zieleni blisko do centrum. W tym przypadku osoby które kupiły mieszkania w tej okolicy chcą aby wszyscy mieszkańcy miasta złożyli się na "ich" przydomowy ogródek. Jak tak dalej pójdzie to pseudo ekolodzy będą chcieli wykupić cały Kraków. Ponadto Gmina doszła do ugody z developerem, który zgodził się odsprzedać za ułamek wartości część terenu w zamian za możliwość budowy.
To co sobą reprezentują krzykacze i Gmina to jest system Bolszewicki - procedują plany z zielenią na działkach prywatnych, nie zapewniają odszkodowań za ograniczenie własności, a tam gdzie chcą wykupić (Tonie) proponują 50 PLN za m2 ziemi. Wciąż żyjemy w komunie i ci ludzie z skrzydełkami to są przedstawiciele aktywu robtniczo-chłopskiego parwie 30 lat od odzyskania niepodległości.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska