Zaistniałą sytuację w swoim poście na Facebooku opisuje sam zainteresowany. Na swoim profilu Pan Adam podzielił się również filmikami z "akcji ratunkowej":
Na szczęście cała akcja zakończyła się powodzeniem, a bóbr mógł na spokojnie dotrzeć w okolicę drzew i krzaków, gdzie schronił się przed hałasem i samochodami.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Wideo