FLESZ - Szczepionka na COVID tylko dla wybranych?
Inspirowane działalnością dawnych Dyskusyjnych Klubów Filmowych wydarzenie cykliczne, gości w Kinie Pod Baranami co środę o godzinie 11. To właśnie wtedy na korytarzach zabytkowej kamienicy przy Rynku Głównym 27 rozlega się miły dla ucha gwar rozmów, a zżyci ze sobą uczestnicy pokazów witają się po tygodniowej przerwie.
W sali kinowej na widzów Dojrzałego Kina czeka Maria Malatyńska - znana krytyczka filmowa, wykładowczyni i publicystka, od lat będąca gospodynią spotkań w ramach cyklu. Wygłaszane przez nią prelekcje ułatwiają głębsze zrozumienie filmu, umieszczają go w szerszym kontekście i twórczości konkretnego reżysera.
- Na ekran w czasie "Dojrzałego kina" trafiają zarówno zdobywcy prestiżowych nagród, najnowsze dzieła poważanych reżyserów jak i efekty twórczości młodych filmowców, znajdujących się dopiero na początku swojej kariery - tłumaczy Kaja Łuczyńska z Kina Pod Baranami.
Napisy końcowe filmu nie oznaczają końca emocji - po projekcji nadchodzi czas na ożywioną dyskusję. Widzowie dzielą się swoimi przemyśleniami, nawiązują do innych tekstów kultury, a czasami nawet spierają się ze sobą nawzajem, prezentując diametralnie różne interpretacje.
- Widzowie cyklu wypowiadają się chętniej i pełniej niż studenci. Bywali w klubach filmowych, wiele pamiętają, mają się do czego odwołać. Rozmowy z naszymi widzami są więc ciekawe, ważne i zawsze bardzo mi się podobają. Ogromnie lubię tę część naszych spotkań - mówi Maria Malatyńska.
Spotkania "Dojrzałego kina" umilał do niedawna poczęstunek. Przy stole z kawą, herbatą i ciasteczkami widzowie kontynuowali wymianę wrażeń i nawiązywali nowe znajomości. Choć tymczasowo, ze względów bezpieczeństwa, ten element musiał zniknąć, cykl wciąż co środę odbywa się w Kinie Pod Baranami.
"Zwykłe przedsięwzięcie, zainicjowane przez Bożenę Gierat z Kina Pod Baranami, przeobraziło się w swoistą mekkę dla dojrzałych kinomanów" - napisał już siedem lat temu "Głos Seniora".
