https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Hałasował petardami w środku nocy. Fajerwerki wrzucał do mebli

Marcin Banasik
Mieszkańcy os. Na Stoku niestety nie mogą zaliczyć tej nocy do najspokojniejszych. A to za sprawą młodego mężczyzny, który znalazł nieszablonowy sposób na zabicie czasu – odpalał petardy o 1 nad ranem. Był tak pijany, że nie zauważył obserwujących go strażników miejskich.

WIDEO: Krótki wywiad

Strażnicy miejscy otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących zakłócania ciszy nocnej w okolicy ul. Petöfiego. Wysłany na miejsce patrol w pierwszej chwili nie zauważył niczego niepokojącego. Dopiero po krótkiej obserwacji strażnicy dostrzegli ukrywającego się w zaroślach mężczyznę. Przyczajony, sądząc, że nikt go nie widzi, wyszedł z ukrycia a następnie wbiegł na teren, gdzie znajdowały się stare meble (odpady) i przepchał je na jezdnię. Odpalił kilka petard, wrzucił je do środka mebli i jak gdyby nigdy nic, oglądał ich eksplozję.

Dopiero widok funkcjonariuszy spłoszył sprawcę. Zaczął uciekać, ale po przebiegnięciu kilkunastu metrów został ujęty. Był nietrzeźwy, a związku z tym resztę nocy spędził w Miejskim Centrum Profilaktyki Uzależnień.

Po wytrzeźwieniu mężczyzna zostanie przesłuchany. Będzie miał wtedy szansę na to, żeby wytłumaczyć powody swojego nieodpowiedzialnego zachowania.

Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

!

Po co generować koszty? Wystarczyło by odpalić jedna petardę i wsadzić mu tam, gdzie słońce nie dochodzi. Więcej by się do petard nie zbliżał. Teraz wszyscy zapłacimy za sprawę w sądzie. Nawet jak dostanie grzywnę to pewnie nie zapłaci, tylko pójdzie odsiedzieć na koszt podatnika.

G
Gość
28 stycznia, 18:54, Gość:

Szkoda tylko, że nikt nie dodał, że strzały miały miejsce kilka razy w tygodniu - pomiędzy 2 a 4 godzina na ranem. Straż była wzywana kilkakrotnie bez żadnej reakcji.

Dokładnie! Od połowy grudnia nocami słychać było te strzały i nic z tym nie robiono...

G
Gość

Szkoda tylko, że nikt nie dodał, że strzały miały miejsce kilka razy w tygodniu - pomiędzy 2 a 4 godzina na ranem. Straż była wzywana kilkakrotnie bez żadnej reakcji.

??

co to za auto na zdjeciu?

s
sasiad

Do gazu

G
Gość

Alkohol, alkohol i jeszcze raz alkohol. Dlaczego ten towar jest najłatwiej dostępny i nie drożeje, a w stosunku do zarobków i cen innych towarów wręcz staniał.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska