Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kierownictwo DPS-u dało 38-latkowi 3 dni na opuszczenie placówki. Teraz mężczyzna mieszka w przyczepie kempingowej

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Przemysław Falisz w przyczepie kempingowej
Przemysław Falisz w przyczepie kempingowej Marcin Banasik
38-letni Przemysław Falisz 23 listopada dostał list z informacją, że za trzy dni musi opuścić Dom Pomocy Społecznej w Bato­wicach, w którym mieszkał od 4 lat.

– To było dla mnie ogromne zaskoczenie. Jeżdżę na wózku inwalidzkim, nie mam domu, a na zewnątrz już prawie zima – żali się niepełnosprawny mężczyzna.

Na szczęście z pomocą przyszło mu małżeństwo z Nowej Huty, które udostępniło 38-latkowi przyczepę kempingową. Inwalida mieszka w niej do dzisiaj.

– Zorganizowaliśmy elektryczny grzejnik, żona przynosi codziennie ciepłe obiady, ale to nie są warunki do życia podczas zimy – mówi właściciel przyczepy, który chce zachować anonimowość.

Mężczyzna jest jednak zbulwersowany zachowaniem pracowników DPS w Batowicach.

– Jak można wyrzucić za drzwi na mróz niepełnosprawnego człowieka? – pyta krakowianin, który pomógł Przemysławowi Faliszowi.

Krzysztof Niedziela, dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Batowicach tłumaczy, że powodem wystosowania prośby o opuszczenie terenu DPS było uchylenie przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Słomnikach decyzji o skierowaniu zainteresowanego do domu pomocy społecznej.

– Argumenty uzasadniające uchylenie decyzji o skierowaniu zawarte są w piśmie, które zainteresowany otrzymał 5 października tego roku i się od niego nie odwołał, wskutek czego decyzja stała się prawomocna – wyjaśnia dyrektor. Krzysztof Niedziela.

Kierownictwo DPS-u, w którym przebywał 38-latek ma sporo zastrzeżeń do jego zachowania. W uzasadnieniu decyzji czytamy, że Przemysław Falisz „...nie potrzebuje wspomagania w formie usług opiekuńczych. Właściwie w ostatnich kilkunastu miesiącach ograniczał się jedynie do korzystania z noclegu, posiłków oraz z pralni”.

Ponadto nie informował pracowników placówki o tym, że opuszcza DPS. Nikt też nie wiedział, gdzie przebywa i kiedy zamierza powrócić. Takie sytuacje powtarzały się często.

Kierownictwo Domu podkreśla również , że „...od początku pobytu w DPS 38-latek nie jest w stanie podporządkować się normom panującym w społeczności mieszkańców Domu. Współmieszkańców traktuje z wyraźną pogardą, jest wobec nich niechętny i agresywny. Wielokrotnie obrażał zarówno mieszkańców jak i personel.

W stosunku do personelu posunął się do stosowania gróźb karalnych za co został skazany wyrokiem sądu” – czytamy w uzasadnieniu decyzji o wydaleniu inwalidy z DPS. Pracownicy placówki dodają, że „pan Falisz nie wymaga całodobowej opieki, a ograniczenia fizyczne wynikające z niepełnosprawności pokonuje bez problemu, jest osobą młodą, wysportowaną, uprawiająca sport”.

Takich argumentów nie rozumie 38-letni inwalida, który znalazł się na wózku wskutek tragedii, do jakiej doszło kilka lat temu.
– Czuję się tak, jakby pracownicy DPS-u robili mi wyrzuty z tego powodu, że jestem osobą aktywną. Dla nich lepiej by było, żebym cały czas spędzał w budynku przed telewizorem. Ja tak nie chcę, udało mi się pokonać niepełnosprawność i chcę cieszyć się życiem. Wróciłem do szkoły, uczę się w liceum ogólnokształcącym – mówi Przemysław Falisz.

Kierownictwo placówki uważa, że lepszym rozwiązaniem dla 38-latka byłoby przyznanie mu wsparcia w mieszkaniu chronionym. Pobyt w takim lokalu może być przyznany osobie, która ze względu na trudną sytuację życiową, wiek, niepełnosprawność albo chorobę potrzebuje wsparcia w funkcjonowaniu w codziennym życiu, ale nie wymaga całodobowej opieki.

Mimo takich uwag 38-latek został usunięty z DPS-u i, jak na razie, musi przygotować się na przeżycie zimy w przyczepie kempingowej.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec z plastikiem - za 3 lata będzie nielegalny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Kierownictwo DPS-u dało 38-latkowi 3 dni na opuszczenie placówki. Teraz mężczyzna mieszka w przyczepie kempingowej - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska