Grupa osób studiujących na Uniwersytecie Jagiellońskim rozpoczęła w piątek (24.05) strajk okupacyjny na terenie jednego z uniwersyteckich budynków - Collegium Broscianum przy ulicy Grodzkiej w Krakowie.
Protest - jak zaznaczono - ma charakter pokojowy. Teraz organizatorzy strajku na UJ przypominają postulaty z listu otwartego wysłanego do uczelni w połowie maja br.. Społeczność akademicka domaga się:
- publicznego, stanowczego i jednoznacznego potępienia ataku Izraela na Strefę Gazy oraz okupacji Palestyny,
- natychmiastowego zerwania współpracy z izraelskimi instytucjami akademickimi, ośrodkami badawczymi i innymi organizacjami i firmami,
- udostępnienie informacji o tym, z jakimi podmiotami tego typu UJ prowadzi współpracę i w jakim zakresie,
- bojkotu izraelskich instytucji na szczeblu krajowym i międzynarodowym, do czasu zakończenia okupacji Palestyny, uznania prawa Palestyńczyków do równości i samostanowienia oraz uznania prawa do powrotu dla palestyńskich uchodźców.
Stanowisko Kolegium Rektorskiego UJ
W związku z trwającym strajkiem w Collegium Broscianum Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ul. Grodzkiej 15, Kolegium Rektorskie UJ przypomina Stanowisko w sprawie działań wojennych w Strefie Gazy:
"Chcemy wyrazić swój kategoryczny i jednoznaczny sprzeciw wobec wszystkich zdarzeń, których bezpośrednią ofiarą jest ludność cywilna, w szczególności zaś dzieci, uchodźcy, osoby chore i starsze.
Nieuprawnione, bezzasadne użycie siły wobec osób niewinnych i nieuwikłanych w konflikt narusza podstawowe prawa człowieka i nie może być żadną miarą usprawiedliwione. Winno zostać nie tylko symbolicznie napiętnowane, lecz także poddane śledztwu i przekazane do rozpoznania powołanym do tego niezależnym instytucjom międzynarodowym.
Jako reprezentanci akademickiego świata współodczuwamy i solidaryzujemy się w tych dramatycznych chwilach z Rodzinami, Bliskimi i Przyjaciółmi Ofiar bombardowań, które – według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych – doprowadziły do śmierci wielu osób związanych z palestyńskim środowiskiem akademickim oraz do unicestwienia znacznej części infrastruktury naukowo-dydaktycznej w Strefie Gazy.
W imieniu Wspólnoty Uniwersytetu Jagiellońskiego, niezmiennie wiernej dewizie "plus ratio quam vis" ("rozum przed siłą"), apelujemy do każdej ze stron konfliktu izraelsko-palestyńskiego o pilne zawieszenie broni i natychmiastowe położenie kresu dalszej eskalacji działań wojennych, które doprowadzić muszą nieuchronnie do pogłębienia katastrofy humanitarnej w Strefie Gazy.
Wzywamy całą społeczność międzynarodową do intensyfikacji wysiłków dyplomatycznych na rzecz skutecznego, trwałego i sprawiedliwego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego, w zgodzie z zasadami praworządności i międzynarodowego prawa humanitarnego.
Zapewniamy jednocześnie, że Uniwersytet Jagielloński nie przestanie dokładać wszelkich starań dla zapewnienia możliwie najlepszej opieki kształcącym się w nim studentom i doktorantom, których konflikt izraelsko-palestyński dotknął i dotyka osobiście".
Władze uczelni przypominają również o stanowisku Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich z 20 maja, które jawnie potępia krwawy atak Izraela na Palestynę i apeluje do narodów o zakończenie konfliktu.
"Szokiem dla wszystkich był atak na bezbronną ludność cywilną Izraela przeprowadzony przez terrorystów z Hamasu w październiku ubiegłego roku. Jednak nic nie usprawiedliwia kierunku, w jakim rozwijają się działania państwa Izrael dotykające cywilów w Strefie Gazy. Żaden odwet, który odbywa się kosztem ludności cywilnej, dzieci, kobiet, młodych ludzi, którzy powinni cieszyć się życiem, kształcić, podejmować pokojowy dialog ze swymi rówieśnikami innych narodowości i poglądów, nie doprowadzi do zakończenia konfliktu, przyniesie jedynie ból i rozpacz tysięcy ludzi, chęć rewanżu i eskalację agresji" - napisano w liście.
Stanowisko Konferencji Rektorów Uniwersytetów Polskich poparła Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich. Studenci okupujący Collegium Broscianum twierdzą jednak, że odpowiedź Konferencji Rektorów nie jest satysfakcjonująca, bo jest "wymijająca i kunktatorska". Strajkujący wzywają władze UJ do rozmów.
Szef MON: Bezpieczeństwo jest najważniejszym zadaniem rządu
