Kraków. Miasto chce wymieniać tablice informacyjne. To będzie kosztować. Ile? Miliony złotych

WIDEO: Krótki wywiad

Początek wymiany tablic jest planowany na drugi lub trzeci kwartał roku.

- Nośniki zamontowane w ramach pilotażu pozostaną, a same konsultacje społeczne dot. SIM mają trwać miesiąc – mówi Sebastian Kowal, z biura prasowego Zarządu Transportu Publicznego.

Obszar objęty pilotażem to dwa kwartały zabudowy przy skrzyżowaniu ulicy Zwierzynieckiej i alei Krasińskiego wraz z nośnikami na bulwarze Czerwieńskim.

- Ostateczny zasięg zostanie ustalony w ramach zespołu zadaniowego ds. SIM. Głównym celem pilotażu jest sprawdzenie jak niemal wszystkie nośniki SIM prezentują się w przestrzeni – dodaje Sebastian Kowal.

Nie wiadomo jeszcze ile miasto planuje wydać pieniędzy na wymianę tablic w całym Krakowie. - Takie ostrożne założenie to 300 tys. zł netto na obszar Jubilatu – mówi Sebastian Kowal.

Oznacza to, że na cały Kraków z kieszeni podatników na nowe oznakowanie m.in. ulic, osiedli, zabytków zostaną przeznaczone byłyby miliony złotych.

Nie wszystkim jednak podoba się pomysł miasta na ujednolicenie tablic informacyjnych. Antoni Łapajerski, miłośnik architektury Nowej Huty, zgadza się z tym, ze różnorodność tablic wprowadza niepotrzebne zamieszanie i nie jest estetyczna. - Na terenie Nowej Huty na jednym bloku potrafią wisieć stare, ładne tablice, a obok, tandetne, plastikowe – twierdzi miłośnik najmłodszej dzielnicy Krakowa.

Łapajerski uważa jednak, że tablice, które są dziś zabytkowe, jak te z centralnej części Nowej Huty powinny zostać zachowane.

- Prawdopodobnie pochodzą one z lat 50. i 60. - są więc świadkami powstawania tej części miasta. Są emaliowane w kolorze biało granatowym, czyli zbliżonym do barw Krakowa. Większość z nich jest zachowana w dobrym stanie. Być może zamiast wymieniać wystarczyłoby je odświeżyć – mówi Antoni Łapajerski.

Przedstawiciel Zarządu Transportu Publicznego twierdzi, że po przeprowadzeniu pilotażu na w rejonie Jubilatu mieszkańcy będą mogli zgłaszać swoje uwagi. - Na przykład w kwestii kolorystyki czy rozmiaru czcionki. W tej sprawie będzie można dzwonić do urzędu miasta lub przesyłać maile – mówi Sebastian Kowal.

Dodaje, ze w kwestii zabytkowych tablic decyzja jeszcze nie zapadła.
- Być może część z nich zostanie zachowana m.in. dlatego, że ściągając je można uszkodzić zabytkową elewację. Po drugie oryginalne tablice sprzed lat pokazują jak miasto się zmieniało – tłumaczy Sebastian Kowal.
Pracownicy ZTP aktualnie są w trakcie spisywania wszystkich tablic w całym mieście. Po inwentaryzacji okaże się ile tablic jest w całym mieście i jaki będzie koszt ich wymiany.

Projektem tablic miasto pochwaliło się w listopadzie 2017 r. Zrealizował go warszawski zespół projektowy Towarzystwo Projektowe + Para Buch. Miał on kosztować ok. 190 tys. zł. Miasto zapewnia, że budowa Systemu Informacji Miejskiej wpływa pozytywnie na wizerunek miasta, zaś wdrożony system wpływa na bezpieczeństwo poruszania się zarówno pieszych jak i kierowców, a także pozwala dodatkowo wyeksponować i promować wybrane obszary, obiekty czy wydarzenia w przestrzeni miejskiej.

Poza informacją stricte wizualną docelowo SIM będzie rozbudowany o szeroko pojętą informację elektroniczną oraz elementy informacji dla osób niedowidzących, a nawet niewidomych.