https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków. Miasto podniesie ceny biletów MPK? Jednorazowy przejazd może zdrożeć do 4 zł

Piotr Tymczak
Urzędnicy i radni miejscy rozmawiają na temat wprowadzenia zmian w taryfie biletowej komunikacji miejskiej. Jest pomysł likwidacji biletu 20-minutowego i miesięcznych na jedną i dwie linie. Tańszy może być natomiast bilet miesięczny na wszystkie linie dla posiadaczy Karty Krakowskiej.

W środę urzędnicy prowadzili rozmowy z radnymi miejskimi w sprawie zmian opłat za przejazdy komunikacją miejską w Krakowie. Ostatecznie radni nie głosowali w tej sprawie podczas ostatniej sesji (7 listopada) kończącej tę kadencję. Temat może jednak wrócić podczas obrad Rady Miasta nowej kadencji.

Projekt zmian dotyczy biletów jednorazowych oraz miesięcznych. W przypadku biletów miesięcznych propozycja jest taka, by zlikwidować bilety na jedną i dwie linie. Na Kartę Krakowską bilet na jedną linię kosztuje obecnie 37 zł, a na dwie linie - 52 zł. W zamian tańszy byłby bilet na wszystkie linie dla posiadaczy Karty Krakowskiej (dla osób płacących podatki w naszym mieście). Obecnie bilet miesięczny na Kartę Krakowską kosztuje 72 zł, a po zmianach trzeba byłoby za niego płacić 65 zł. Urzędnicy argumentują, że po wprowadzeniu darmowych przejazdów dla uczniów z biletów na jedną i dwie linie korzysta coraz mniej osób. A niższa cena biletu na wszystkie linie miałaby zachęcić do przesiadania się na komunikację zbiorową mieszkańców, którzy na co dzień korzystają z samochodu.

W przypadku biletów jednorazowych chodzi o likwidację biletu 20-minutowego, który obecnie kosztuje 2,8 zł oraz podwyższenie ceny biletu jednoprzejazdowego (40-minutowego) z 3,8 do 4 zł. - Bilet 20-minutowy był wprowadzany po to, by zamiast z samochodu korzystać z tramwaju w krótszych podróżach obejmujących kilka przystanków. Ostatnio czasy przejazdu tramwajów i autobusów się poprawiły i w ciągu 20 minut można przejechać dłuższe trasy - wyjaśnia Bartosz Piłat z Zarządu Transportu Publicznego. Przyznaje, że w zamian za bilet 20-minutowy mógłby zostać wprowadzony bilet na krótszy czas - np. 10-minutowy, a jego cena byłaby do ustalenia.

Kto chciał wprowadzić zmiany w taryfie biletowej? Nikt się do tego nie przyznaje. Urzędnicy wskazują na radnych, a radni jeden na drugiego, albo na urzędników. Faktem jest jednak to, że rozmowy były prowadzone i radni nie zdecydowali się przegłosowywać zmian już w minioną środę. - Radni poprosili o dodatkowe analizy, np. dotyczące tego, jaki wpływ na liczbę przejazdów może mieć likwidacja biletu 20-minutowego - wyjaśnia Bartosz Piłat.

Rozmowy prowadzone były z radnymi z klubów tworzących koalicję, a więc Platformy Obywatelskiej i z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków". Szefowie obu klubów: Andrzej Hawranek (PO) i Rafał Komarewicz („Przyjazny Kraków") są zgodni, że trzeba coś poprawić w taryfie biletowej tak, by ceny były jeszcze korzystniejsze dla posiadczy Karty Krakowskiej. Obaj przyznali też, że temat zmian cen biletów może powrócić podczas debat nowej Rady Miasta, której pierwsze posiedzenie ma się odbyć pod koniec listopada.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: 12 listopada wolny od pracy, ale nie dla wszystkich

Komentarze 58

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Podniesienie cen spowoduje większy ruch okazjonalnych przejazdów - ekonomia .

Dla 2- 3 osoby do hipermarket to koszt jazdy taxi. Podoba mi się myślenie pomysłodawców. Czyżby nauka u Misiewiczów tego kraju.?
K
Kasia
To kolejny pomysł dla samego pomysłu. Kraków chcąc zachęcić użytkowników aut do przesiadki w tramwaj powinien obniżyć cenę biletów jednorazowych i nie podnosić kosztu parkowania na pierwszą godzinę. Wzrost cen nie zachęci mnie do zamiany auta na publiczny transport.
Przykład, prowadząc działalność w ościennej gminie czasem muszę pojawić się w mieście. Koszt biletów + czas przejazdu = podróż samochodem. Nawet jeśli koszt parkowania będzie wyższy i tak bardziej opłacać się będzie przyjazd samochodem. Kolej małopolska ma beznadziejną informację, nie wiadomo czy przyjedzie o określonej godzinie, czy podstawią autobus zastępczy, na który muszę przebiec przez tory i krzaki bo informację otrzymuję w ostatniej chwili. W efekcie nawet nie zawracam sobie głowy czekaniem na kolejkę. Dodatkowo, pojawi się więcej prywatnych parkingów na których miasto dodatkowo straci. Brawa patrzący w przyszłość urzędnicy! Proponuję wysłać każdego urzędnika na obowiązkowy rok pracy na własny rachunek, potem zapraszam do organizowania przestrzeni i czasu mieszkańców miasta, których tak dobrze chcą reprezentować.
M
Młoda osoba
Od dłuższego czasu rozważam wyprowadzkę z tego 'śmierdzielnika'. Powietrze okropne, korki okropne, ceny wynajmu mieszkań okropne. Jeśli dojdzie do tego jeszcze cena biletów z kosmosu, spakuje się i wyjadę stąd w miesiąc. Brawo Kraków, za 5lat nie będzie tu nikogo poza ukraincami i smutnymi korpo ludźmi, przy czym połowa z nich to, nie urazajac nikogo, ciapaki. A i ukraincy juz stąd uciekają.
s
schwarzenemes
Na prawdę ktoś myśli, że obniżenie ceny za bilet miesięczny spowoduje, przesiadkę z auta (które i tak jest droższe) na zbiorkom? Zaiste nieprawdopodobne.
Likwidacja biletów na jedną i dwie linie spowoduje jeszcze większy odpływ ludzi do własnych samochodów.
w
wzt
Jadąc kila przystanków mam płacić jak za kilkanaście? Nie dość, że na własny koszt wymieniłem ogrzewanie na gazowe i z tego tytułu nie mam nic oprócz własnej satysfakcji, że nie truję to jeszcze z tego tytułu mam dopłacić? No bez jaj... Jeszce rok temu nie posiadałem samochodu i nie podobało mi się to, że ktoś kto truje a ma z tego profity (kierowcy), i to się zmieniło, ale jeśli mam płacić więcej za dojazd tam czy tu, to wsiądę do swojego starego kopciucha (diesla) i będę smrodził! Krakowianie niech podziękują temu (tym), co to wymyślili i bez urazy, ale nie będzie mnie stać na jazdę MPK a z punktu A do punktu B jakoś dotrzeć trzeba.
N
Noone
brawo (bez)radni miejscy!
po prostu wróce do auta i tyle.
k
krakus
złodzieje z Zarządu Transportu do spółki z radnymi !! propozycja stara przed kilku laty też taka była propozycja razem ze zmianą najważniejszych linii tramwajowych1 jedna linia 37 zł sieciówka 65 zł i kto tu skubie Krakowian!! należy się zmobilizować i zacząć protestować przeciw tym idiotyzmom urzędu i radnych, którzy dorwali się do koryta!!1
M
Matii
Jeśli zniknie bilet 20 minutowy to ja z rodziną wracam do poruszania się samochodem.
k
ks
Właśnie, ze dużo osób korzysta z jednej właśnie linii, jeżdząc do pracy czy na uczelnię. Zmuszenie nas do zakupu biletu sieciowego, który nie jest na co dzień potrzebny , dla kilku osób w rodzinie to zaczyna być już problem finansowy. Tak Państwo chcecie nas zachęcić do korzystania z komunikacji? To ja i inni ludzie mówią, że wracamy do naszych aut!!!
K
KM
Jak ludzie zaczną jeździć samochodami po likwidacji biletów na jedną czy na dwie linie to wtedy będą się zastanawiać "hmm... dlaczego w Krakowie jest tak duży smog ???"
G
Gosc
Super.bardzo sie ciesze z podwyzek a czlowiek chcial odstawic samochod i skorzystac z komunikacji,no to teraz napewno ludzie beda korzystac.a komunikacja jezdzi okropnie.na 501 zeby dostac sie do dworca czeka sie.czasami 40 minut.i gdzie tu poprawa
K
KA
"Ostatnio czasy przejazdu tramwajów i autobusów się poprawiły i w ciągu 20 minut można przejechać dłuższe trasy - wyjaśnia Bartosz Piłat z Zarządu Transportu Publicznego" - np. linia 163 jeżdżą 2 autobusy na godzinę wg. rozkładu jazdy. Praktycznie 1 na godzinę, a jak już przyjedzie 30-40 minutowym opóźnieniem na przystanek to ponad godzinne opóźnienie jest na przystanku docelowym! Autobus linii 174 też ma ok. 15-30 minutowe opóźnienia! I to jest TA POPRAWA??????
o
od wczoraj tu mieszkasz?
Ma być korzystniej dla posiadaczy KK, więc zamiast po prostu obniżyć im ceny to zwiększają reszcie, puls likwidują bilety na jedną czy dwie linie, z których wiele osób korzysta. Czyli po prostu podnosza ceny i likwidują korzystne rozwiązania pod pretekstem uszczęśliwienia mieszkańców.

Majchrowski od lat robi sobie z was jaja. Raz na cztery lata obiecuje, potem ma wywalone, rozdaje pieniądze swoim kolegom, a mieszkańcom podnosi opłaty za wszystko. widocznie ludziom się to podoba skoro to wybrali i radzę sie przyzwyczaić. Przez nami 5 lat okradania mieszkańców i dawania kolegom w spółkach i zarządach. Taki Robin Hołd tylko trochę na odwrót.
J
J. Konrad
Jak pokazały wyniki wyborów trochę ponad 60% Co ciekawe na El Presidente głosowało w drugiej turze 20 kilka procent wyborców stojącego w opozycji p. Gibały. Dziwny kraj dziwnych mieszkańców gdzie demokracja budowana jest pod rządzących a ludzie głosują przeciw kandydatom nie za kandydatem
K
KŁAMSTWO PRZEDWYBORCZE
Nasuwa się tylko jedno pytanie. Czemu taka propozycja nie pojawiła się tydzień przed wyborami? No cóż, jak św¡n¡a dorwie się do koryta, to od razu inaczej kwiczy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska