Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
- Od dwóch lat nie prowadzimy deratyzacji na Plantach. Trutki zostawiamy tylko w przejściach podziemnych i tunelu szybkiego tramwaju - mówi Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Za odszczurzanie budynków będących własnością miasta odpowiada Zarząd Budynków Komunalnych. Nikt jednak nie zajmuje się np. terenami zielonymi. Zgodnie z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminie deratyzacja obowiązkowo powinna być przeprowadzana dwa razy do roku: wiosną i jesienią.
Tak mogło się stać w przypadku szczurów na krakowskim Kazimierzu, które od kilku wieczorów wychodzą z dziur na jednym z zieleńców i straszą ludzi w rejonie ul. Meiselsa. Mieszkańcy, gdy zwrócili się o pomoc do urzędu, usłyszeli, że na deratyzację nie ma pieniędzy.
Czytaj cały artykuł "Czy nasze miasto czeka szczurza plaga?" na stronie "Dziennika Polskiego"