Kraków. Muzeum Inżynierii Miejskiej zejdzie do podziemia

Muzeum Inżynierii Miejskiej (MIM) przy ul. św. Wawrzyńca bardzo się powiększy. Wydrążone zostaną nowe podziemne sale. Natomiast budynki, w których obecnie prezentowane są wystawy, zostaną w końcu połączone przeszklonymi, naziemnymi korytarzami. Dzięki temu zwiedzający nie będą musieli już wychodzić na zewnątrz, by dotrzeć do kolejnych części muzeum.

- Dzięki inwestycjom stworzymy całkiem nowe warunki dla funkcjonowania muzeum. I co ważne, w czasie prac będzie ono funkcjonowało, dlatego nie ucierpią zwiedzający - podkreśla Andrzej Kulig, wiceprezydent Krakowa.

Fizycznie roboty budowlane przy ul. św. Wawrzyńca mają rozpocząć się po przyszłorocznych wakacjach i zakończyć w 2020 r. - Wykorzystane zostaną - po pogłębieniu - istniejące piwnice, ale jednocześnie drążone będą nowe przestrzenie - podkreśla Piotr Gój, dyrektor muzeum.

Przestrzeń wystawiennicza zwiększy się niemal dwukrotnie - z obecnych 3200 mkw. do 5943 mkw. - W podziemiach otworzymy zupełnie nową ekspozycję. Dzięki gotowym eksponatom będziemy chcieli pokazać, na jakich zasadach działają różnego rodzaju maszyny, jakie siły są wykorzystywane itd. Ważnym elementem będzie więc tu walor edukacyjny - podkreśla Piotr Gój. Zostały już wykonane wstępne badania archeologiczne. - Raczej nic pod ziemią nie powinno nas zaskoczyć - podkreśla dyrektor Muzeum Inżynierii Miejskiej.

Koszt całej inwestycji to ponad 40 milionów złotych z czego ponad 28 mln zł pochodzić ma z dofinansowania unijnego. W ramach prac modernizacyjnych odtworzony zostanie również fragment torowiska tramwajowego, które znajdowało się na terenie starej zajezdni.

Na tym jednak nie koniec planów inwestycyjnych dyrekcji Muzeum Inżynierii Miejskiej. Zamierza ona bowiem kompleksowo odrestaurować również zabytkowy hangar przy ul. Stella-Sawickiego i otworzyć w nim swój nowy oddział.

W ubiegłym roku za 1,2 mln zł MIM wyremontował dach. Teraz zgodnie z wymogami konserwatora zdemontował ośmioskrzydłowe wrota, które pod jego nadzorem zostaną odtworzone.

Już od przyszłego roku w hangarze prezentowane mają być przede wszystkim wielkogabarytowe zabytki techniki, czyli tramwaje, autobusy, pojazdy służb technicznych. Na razie będzie to jednak czasowa wystawa. - Staramy się pozyskać z różnych źródeł pieniądze na kolejne etapy renowacji hangaru i jego otoczenia - podkreśla Piotr Gój. Łącznie potrzeba około 25 mln zł, za które przede wszystkim zmodernizowane zostałoby jego wnętrze. - Do hangaru trzeba doprowadzić chociażby nową instalację elektryczną i kanalizacyjną. Wymienić całe podłoże, otynkować ściany itd. Pracy do wykonania jest więc bardzo dużo - dodaje dyrektor. Docelowo hangar miałby być bowiem nie tylko miejscem wystaw, ale również m.in. koncertów.

- Nie będziemy konkurencją dla okolicznego Muzeum Lotnictwa Polskiego. Warto patrzeć w ten sposób, że powstanie w Krakowie nowa atrakcyjna przestrzeń, w której działać będą różne instytucje skupione wokół nauki i techniki - podkreśla Robert Salisz, wicedyrektor Muzeum Inżynierii Miejskiej.

W MIM planują również powiększyć i rozbudować Ogród Doświadczeń im. Stanisława Lema. Dla zwiedzających przygotowanych zostanie ponad 20 nowych, prototypowych modeli edukacyjnych, m.in. tor saneczkowy i model lawiny śnieżnej. - Chcemy, by Ogród służył mieszkańcom również zimą, a nie jak do tej pory tylko do później jesieni - zaznacza Piotr Gój.