https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Posłanka pyta: "Czy wciąż musi być tak jak za czasów Jacka Majchrowskiego?". Co magistrat zrobił po ujawnieniu mobbingu w MOCAK-u?

Anna Piątkowska
Maria Anna Potocka zarządza MOCAK-iem od początku istnienia instytucji
Maria Anna Potocka zarządza MOCAK-iem od początku istnienia instytucji Wojciech Matusik
„Widzimy kolejne doniesienia medialne o tym, jak fatalna była sytuacja w MOCAK-u. Dlatego pytam: co zostało zrobione? Jakie zmiany w procedurach zostały wprowadzone? Czy urząd nadal wysoko ocenia kompetencje Marii Anny Potockiej? I najważniejsze - co z pracownikami innych instytucji kultury? Czy mamy czekać na kolejny materiał, który postawi prezydenta pod ścianą i wymusi działanie? Czy wciąż musi być tak jak za czasów Jacka Majchrowskiego?” - pyta posłanka Daria Gosek-Popiołek prezydenta miasta Aleksandra Miszalskiego. To pokłosie doniesień o mobbingu w instytucji kierowanej przez Marię Annę Potocką.

Przypomnijmy, 2 lipca tego roku, po czteroletniej batalii krakowski sąd przyznał, że była kuratorka Bunkra Sztuki Lidia Krawczyk padła ofiarą mobbingu. Miejskiej galerii sztuki dyrektorowała w tym czasie Maria Anna Potocka, obecna dyrektorka Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Sprawę opisała jako pierwsza krakowska „Wyborcza”. Po tej publikacji do redakcji zgłosiły się kolejne osoby, które opowiedziały o pracy z Marią Anną Potocką w Muzeum Sztuki Współczesnej.

W artykule Angeliki Pitoń „Za drzwiami MOCAK-u: „Pachniesz ofiarą” oskarżenia pod adresem dyrektorki skierowało dwadzieścioro jej byłych podwładnych.

Jak informuje „Wyborcza”, na 120 osób, które od otwarcia MOCAK-u w 2010 roku pożegnały się z instytucją, 70 złożyło wypowiedzenie. Inni rozwiązywali umowy za porozumieniem stron, nie zgadzali się na przedłużanie umów o pracę.

Sama Maria Anna Potocka mówiła nam po artykule dotyczącym Lidii Krawczyk:

- W najmniejszym stopniu nie poczuwam się do winy w tej kwestii. Czuję się rozgoryczona tą sytuacją i zapałem medialnym, by wykorzystać sprawę, która jeszcze nie do końca została wyjaśniona, nie jest w pełni uzasadniona prawnie, jako pewną formę linczu na mnie.

"Czy wciąż musi być tak jak za czasów Jacka Majchrowskiego?"

Po tym, jak w lipcu została opisana przez Angelikę Pitoń sprawa Lidii Krawczyk, Daria Gosek-Popiołek skierowała do Aleksandra Miszalskiego prośbę o przeprowadzenia audytu w obu zarządzanych przez Marię Annę Potocką instytucjach.

„Wraz z powołaniem nowego prezydenta miałam nadzieję na zmiany. Dlatego kilka miesięcy temu przyłączyłam się do apeli Ogólnopolskiego Forum Sztuki Współczesnej o audyt w MOCAK-u i zwróciłam się z takim wnioskiem do prezydenta Miszalskiego.” - wyjaśnia posłanka. - „Niestety moje nadzieje szybko się rozwiały - otrzymałam serię odpowiedzi, w których kompetencje pani dyrektor były wysoko oceniane, a w miejsce audytu miały się odbyć rozmowy. Jest końcówka września, widzimy kolejne doniesienia medialne o tym, jak fatalna była sytuacja w MOCAK-u.”

Po publikacji tekstu o mobbingu wobec Lidii Krawczyk prezydent Aleksander Miszalski wydał oświadczenie, w którym poinformował, że w najbliższych dniach spotka się - z własnej inicjatywy - z Lidią Krawczyk, a także prof. Dorotą Folgą-Januszewską, przewodniczącą Rady Muzeum MOCAK. "Zwróciłem się również z prośbą do związków zawodowych działających w MOCAK-u o przedstawienie pisemnej opinii dotyczącej sytuacji pracowników. Spotkam się również z dyrektor Anną Marią Potocką w celu złożenia wyjaśnień" - napisał w oświadczeniu Miszalski.

W ostatnich dniach Daria Gosek-Popiołek zwróciła się więc do prezydenta z prośbą o przedstawienie harmonogramu dotychczas podjętych przez magistrat działań, m.in. harmonogramów przeprowadzania kontroli oraz audytów w podległych miastu instytucjach kultury, a także informacji o ich charakterze i zakresie.

W lipcu posłanka Razem poinformowała, że o przeprowadzenie audytu MOCAK-u zwróciła się do Państwowej Inspekcji Pracy.

Maria Anna Potocka jest jedyną dotąd dyrektorką MOCAK-u

Maria Anna Potocka jest dyrektorką Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK od początku powstania instytucji, czyli od 2010 roku. Przez ostatnie pięć lat łączyła stanowisko z dyrektorowaniem w Bunkrze Sztuki – wskutek protestów środowiska artystycznego nie doszło do instytucjonalnego połączenia Bunkra Sztuki i MOCAK-u, jak zamierzał uczynić ówczesny prezydent Krakowa.

Tuż przed zakończeniem swojej prezydenckiej kariery Jacek Majchrowski przedłużył kadencję Potockiej na stanowisku dyrektorskim w MOCAK-u, podczas gdy zapisana obowiązującą wówczas umową miała się zakończyć dopiero w 2025 roku. Tymczasem prezydencki podpis pozwoli Potockiej zarządzać muzeum aż do 2031 roku, kolejne 7 lat to najdłuższy możliwy okres. Ta decyzja wzbudziła w Krakowie wiele negatywnych reakcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska