https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prawie pół miliona kary za prace w zabytkowym dworze bez wymaganego pozwolenia

Małgorzata Mrowiec
Tak teraz wygląda dwór przy ul. Siewnej
Tak teraz wygląda dwór przy ul. Siewnej Konrad Kozłowski
Małopolska konserwator zabytków nałożyła ok. 450 tys. zł kary za prace budowlane prowadzone bez pozwolenia konserwatorskiego w budynku dworu Buszczyńskich. Wchodzi on w skład zespołu dworsko-parkowego przy ul. Siewnej na Górce Narodowej. Jest wpisany do rejestru zabytków. Właścicielem nieruchomości jest Holding Liwa, należący do krakowskich biznesmenów i właścicieli hoteli - rodziny Likusów.

Jak się dowiedzieliśmy, jest już także odwołanie od decyzji o tej karze. Zostało skierowane do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Ponadto sprawą zajmuje się krakowska prokuratura - po zawiadomieniu złożonym przez miejskiego konserwatora zabytków, dotyczącym zniszczenia tego zabytkowego dworu przy ul. Siewnej 25, prowadzenia prac budowlanych bez wymaganego pozwolenia konserwatora oraz kontynuowania ich, pomimo że roboty wstrzymały służby konserwatorskie.

Jak poinformował nas prok. Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie, postępowanie jest na razie zarejestrowane, ale nie zostało jeszcze wszczęte dochodzenie. Przesłuchano natomiast dwie osoby w charakterze świadków - z ramienia miejskiego konserwatora oraz Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Prokurator oczekuje na dokumenty z kontroli PINB przeprowadzonej w połowie stycznia, kolejną opinię. W zależności od tego, co się w niej znajdzie, będzie wszczynane postępowanie w sprawie zniszczenia lub uszkodzenia zabytku, albo też w sprawie samowoli budowlanej.

Zakopane. W nocy ruszyła nielegalna rozbiórka pensjonatu Pan...

O sprawie tego zabytku i interwencji służb konserwatorskich pisaliśmy pod koniec ubiegłego roku. Wcześniej o rozbiórce dworu, który wraz z otaczającym parkiem widnieje w rejestrze zabytków od 1997 roku, zaalarmował dr Mikołaj Getka-Kenig, historyk architektury oraz członek Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków przy wojewódzkim konserwatorze. Podkreślał, że budynek - wzniesiony ok. 1840 r., potem przebudowany - należy do cennych zabytków XIX-wiecznej architektury rezydencjonalnej.

Miejski konserwator zabytków wstrzymał - prowadzone bez uzyskania wymaganego pozwolenia - prace w dworze. Jednocześnie nakazał wtedy wykonanie tymczasowych zabezpieczeń korony murów oraz wnętrza budynku przed dalszą degradacją spowodowaną czynnikami atmosferycznym. Kolejne oględziny na miejscu wykazały, że przy Siewnej nie zastosowano się do decyzji – prace toczyły się dalej, pomimo ich wstrzymania, a zabezpieczenie zyskał tylko fragment murów. W końcu jednak zaprzestano kontynuowania prac.

Jeszcze w połowie listopada PINB wszczął postępowanie w sprawie robót budowlanych w budynku dworu, wykonywanych bez decyzji pozwolenia na budowę. Z kolei miejski konserwator złożył zawiadomienie do prokuratury o tym, że w zabytku toczą się prace bez pozwolenia i mimo ich wstrzymania przez konserwatora. Postanowiła też interweniować wojewódzka konserwator, która ostatecznie nałożyła karę.

Prosiliśmy o informacje o inwestycji i komentarz inwestora. Czekamy na odpowiedź.

Fort Prokocim

Kraków. Zabytkowy fort Prokocim nie dla UJ. Nie będzie stref...

Właścicielem nieruchomości jest Holding Liwa. To firma należąca do rodziny Likusów, krakowskich biznesmenów, znanych głównie z prowadzenia luksusowych hoteli, ulokowanych zazwyczaj w zabytkowych budynkach. W Krakowie to hotele: Stary przy ul. Szczepańskiej, Pod Różą przy Floriańskiej, Copernicus przy Kanoniczej. Do rodziny należą również ekskluzywne pasaże handlowe, w tym Pasaż Handlowy Rynek 13 w samym sercu Krakowa. Zdjęcia tych obiektów - prezentujemy w GALERII.

Nie pierwszy raz inwestycji przedstawicieli tej rodziny towarzyszą kontrowersje. Słynna była samowola w Hotelu Starym przy ul. Szczepańskiej, gdzie niezgodnie z projektem zatwierdzonym przez wojewódzkiego konserwatora powstał taras na dachu, w obiekcie zainstalowano też bezprawnie dwa baseny i grotę solną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Architekt

Niestety, ludzie tacy jak konserwatorzy zabytków, to urzędnicy, którym obce jest inwestowanie swoich pieniędzy w remonty. Najchętniej inwestują cudze pieniądze. Charakteryzują się przy okazji brakiem wyobraźni, zakładając, że każdy inwestor to bandyta złodziej i cwaniak.

Każdy kto choć raz przechodził obok Hotelu Starego, albo Copernicusa w Krakowie widzi jak ogromne pieniądze zostały wyłożone na remonty tych obiektów i z jakim kunsztem zostały te remonty przeprowadzone. Kary nałożone za tarasy czy groty solne, są wyrazem zupełnej tępoty konserwatorów, którym wydaje się, że obowiązkiem obywatela jest utopić pieniądze w zabytku nic z tego nie mając. Miałbym dużo więcej tutaj do powiedzenia, ponieważ losy zabytków nie są mi obce, i w pracy zawodowej spotykam się z nimi codziennie, ale nie starczyłoby czasu, żeby opisać tą odwieczną relację między siedzącym za biurkiem konserwatorem na państwowej pensji i inwestorem, który wykłada swoje pieniądze, ryzykuje, i w ostatecznym rozrachunku stawia ruiny na nogi. Sprawa jest o tyle trudna, że opinia publiczna w Polsce woli, żeby ruina stała następne 30 lat i zapadła się pod ziemię, niż żeby wyremontował ją i traktował jak swoją, ktoś inny zarabiając przy okazji pieniądze. PRL skończył się wiele lat temu, ale pokłosie tej komuny siedzi głęboko w wielu z nas do dzisiaj.

G
Grzegorz
4 lutego, 18:12, grzeg:

Jakakolwiek odnowa ruiny, modernizacja, unowocześnienie zgodne z dzisiejszymi oczekiwaniami budzą dziki sprzeciw. Lepiej, żeby było jak było (patrz zdjęcie)?

Tak czy siak zabytek jest zniszczony. Smutne że mentalni talibowie tego nie rozumieją.

Z
Zen
4 lutego, 20:22, Olo:

Sytuacja praktycznie dokładnie taka sama jak na Szpitalnej 4 kilka dni temu. Milioner niszczy zabytek, jest nakaz wstrzymania dalszych prac, z których właściciel nic sobie nie robi, dostaje karę której nawet nie poczuje i się odwołuje. Za jakiś czas sie pewnie okaże, że jego prawnicy wygrali sprawę i po problemie. Kto bogatemu zabroni?

Przepisy są dla plebsu

G
Gość
4 lutego, 18:12, grzeg:

Jakakolwiek odnowa ruiny, modernizacja, unowocześnienie zgodne z dzisiejszymi oczekiwaniami budzą dziki sprzeciw. Lepiej, żeby było jak było (patrz zdjęcie)?

5 lutego, 7:42, MK:

Kolejny, który nie wie ale musi zabrać głos? Wiedz, mędrku, że stan na zdjęciu jest właśnie wynikiem tego, że Likusowie, którym konserwator nakazał naprawić cieknący dach zamiast tego zerwali dach, wyrwali stropy i okna oraz pocięli belki z więźby żeby przypadkiem nie można ich było zamontować z powrotem. Teraz czekają aż się zabytek rozwali w nadziei, że jak zwykle nikt im nic nie zrobi. Oby minister miał takie jaja jak pani konserwator!

Pooglądaj kawałek dalej kolejny przykład "ochrony konserwatorskiej" - niszczejący teren po szpitalu okulistycznym -poziom zadbania pięknie obrazuje ogrodzenie wybudowane całkiem niedawno i od początku walące się na pobocze. Masz swój "zabytek". Nikt nie wie, co tam się dzieje, a policja na okrągło trzyma wartę..

G
Gość

Rozumiem, że zdjęcia pozostałych nieruchomości Likusów mają przekonać czytających, że to źle, iż zaczęli robić coś ze straszącym od lat, niszczejącym budynkiem? :-) Lepiej, żeby ta rudera nadal budziła odrazę? O jakim parku mowa? Tych kilku drzewach wokół, na zaniedbanym do granic możliwości terenie? Może raczej ktoś by się zajął zabudową działek obok - były tam ogródki działkowe, a kolejne domy od lat powstają.

N
NH
5 lutego, 0:34, Gość:

Teraz to już żaden biznesmen nie kupi ruiny zabytkowej i będzie tak że z naszych podatków będą remontować zamki jak w Niepołomicach a później jeszcze będziemy utrzymywać z naszych podatków fundacje która tym zamkiem się zajmuje a zwykły Polak będzie tyrał całe życie żeby spłacić własne mieszkanie

To tyraj dalej ....

M
MK
4 lutego, 18:12, grzeg:

Jakakolwiek odnowa ruiny, modernizacja, unowocześnienie zgodne z dzisiejszymi oczekiwaniami budzą dziki sprzeciw. Lepiej, żeby było jak było (patrz zdjęcie)?

Kolejny, który nie wie ale musi zabrać głos? Wiedz, mędrku, że stan na zdjęciu jest właśnie wynikiem tego, że Likusowie, którym konserwator nakazał naprawić cieknący dach zamiast tego zerwali dach, wyrwali stropy i okna oraz pocięli belki z więźby żeby przypadkiem nie można ich było zamontować z powrotem. Teraz czekają aż się zabytek rozwali w nadziei, że jak zwykle nikt im nic nie zrobi. Oby minister miał takie jaja jak pani konserwator!

G
Gość

Teraz to już żaden biznesmen nie kupi ruiny zabytkowej i będzie tak że z naszych podatków będą remontować zamki jak w Niepołomicach a później jeszcze będziemy utrzymywać z naszych podatków fundacje która tym zamkiem się zajmuje a zwykły Polak będzie tyrał całe życie żeby spłacić własne mieszkanie

W
Winfrid
4 lutego, 18:12, grzeg:

Jakakolwiek odnowa ruiny, modernizacja, unowocześnienie zgodne z dzisiejszymi oczekiwaniami budzą dziki sprzeciw. Lepiej, żeby było jak było (patrz zdjęcie)?

Widziały gały, co kupowały i w co inwestowały, polskie prawo też czytały i znały. A jak się w Polsce nie podoba, to wynocha z forsą do Burkina Faso, tam czekają na zagranicznych inwestorów z otwartymi rękami.

O
Olo

Sytuacja praktycznie dokładnie taka sama jak na Szpitalnej 4 kilka dni temu. Milioner niszczy zabytek, jest nakaz wstrzymania dalszych prac, z których właściciel nic sobie nie robi, dostaje karę której nawet nie poczuje i się odwołuje. Za jakiś czas sie pewnie okaże, że jego prawnicy wygrali sprawę i po problemie. Kto bogatemu zabroni?

G
Gość
4 lutego, 18:12, grzeg:

Jakakolwiek odnowa ruiny, modernizacja, unowocześnienie zgodne z dzisiejszymi oczekiwaniami budzą dziki sprzeciw. Lepiej, żeby było jak było (patrz zdjęcie)?

Ale dlaczego nie moze byc jak w cywilizowanych krajach czyli wg jakis reguł czy zasad? Wiem ze mamy wpojone wolnoc tomku ale ludzie powinnini zrozumiec ze wszystko co robimy jest osadzone w pewnej zastanej rzeczywistosci i uszanujmy to

g
grzeg

Jakakolwiek odnowa ruiny, modernizacja, unowocześnienie zgodne z dzisiejszymi oczekiwaniami budzą dziki sprzeciw. Lepiej, żeby było jak było (patrz zdjęcie)?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska