https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prezydent Jacek Majchrowski stawia na zieleń, ale nie zamierza powstrzymać betonowania

Piotr Tymczak
Osiedle Avia - to przykład, jak można zabetonować miasto. Czy taki kołchoz to atrakcyjne miejsce dla „najzdolniejszych absolwentów uczelni”, których w Krakowie chce zatrzymać prezydent Majchrowski?
Osiedle Avia - to przykład, jak można zabetonować miasto. Czy taki kołchoz to atrakcyjne miejsce dla „najzdolniejszych absolwentów uczelni”, których w Krakowie chce zatrzymać prezydent Majchrowski? Fot. Joanna Urbaniec
Prezydent Jacek Majchrowski zapowiedział, że nie zrewanżuje się politykom za poparcie w wyborach. W nowej kadencji zamierza postawić na zieleń w mieście i... godzić to z kolejnymi inwestycjami deweloperów.

- Proszę państwa, będziemy betonować miasto. Jeżeli ma się rozwijać, zatrzymywać najzdolniejszych absolwentów wyższych uczelni, to trzeba stworzyć im miejsca pracy i wybudować mieszkania - tak prezydent Majchrowski odpowiedział, kiedy przypomnieliśmy wczoraj, że w poprzedniej kadencji jednym z głównych wobec niego zarzutów było przyzwalanie na nadmierną zabudowę Krakowa. - Jeżeli ktoś chce mieć wielką przestrzeń i tylko tereny zielone, to jest naprawdę cała masa gmin obok - nadmienił.

Według oficjalnych wyników w drugiej turze wyborów na prezydenta Krakowa, Jacek Majchrowski uzyskał 61,94 proc. głosów, a jego kontrkandydatka Małgorzata Wassermann - 38,06 proc. Frekwencja w mieście wyniosła 55,27 proc.

Na pierwszej konferencji po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów prezydent skomentował spekulacje, jakoby miał odwdzięczyć się stanowiskami w urzędzie lub podległych spółkach za poparcie koalicjantów z PO, Nowoczesnej, PSL i SLD.

- Nie widzę możliwości, by moimi zastępcami byli politycy - mówił.

Zastrzegał jednocześnie, że jeżeli kogoś zatrudni, to wyłącznie fachowca. Jak podkreślił, nie planuje rewolucyjnych zmian w magistracie. Wielu dyrektorów i prezesów gminnych spółek pozostanie na stanowiskach.

Budowa Avii ruszyła w 2011 roku. Pierwsze budynki oddano do użytku dwa lata później. Później zaczęły wyrastać kolejne bloki. Docelowo ma zamieszkać w nich ok. 10 tys. osób

Prezydentowi podoba się osiedle Avia. A Wam? [ZDJĘCIA Z DRONA]

Prof. Majchrowski przyznał, że prawdopodobnie będzie to jego ostatnia kadencja. Czego należy spodziewać się w związku z tym, komentuje dr hab. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego: - Przypuszczam, że będzie podobnie jak w minionych 16 latach. Prezydent pozwoli działać tym, którym się chce i pozwoli nic nie robić tym, którym się nie chce.

Urząd nie zostanie upolityczniony, będą w nim zmiany, ale nie rewolucyjne - zapowiada Jacek Majchrowski, który już piątą kadencję będzie rządził Krakowem. Jego polityczni oponenci komentują, że czas pokaże, czy prezydent odwdzięczy się stanowiskami koalicjantom.

- Nigdy nie dzieliłem mieszkańców pod względem poglądów politycznych. Będę pracował dla wszystkich, obojętnie na kogo głosowali - deklaruje Jacek Majchrowski. Według oficjalnych wyników, w drugiej turze wyborów na prezydenta Krakowa otrzymał 61,94 proc. głosów i pokonał kandydatkę PiS Małgorzatę Wassermann (38,06 proc.). Frekwencja wyniosła 55,27 proc.

- Krakowianie pokazali, że nie chcą prezydenta z PiS. Pokazali, że dalej chcą, by prezydent był niezależny od władz centralnych - mówi Dominik Jaśkowiec, szef PO w Krakowie.

Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w Radzie Miasta, ripostuje: - Taka jest retoryka tych, którzy też mają centralę w Warszawie.

Zdaniem ekspertów decydujący wpływ na wyniki wyborów prezydenckich w dużych miastach, w tym w Krakowie, miała przede wszystkim polityka rządu PiS. - Kandydaci tej partii płacili za błędy całego ugrupowania, a nie indywidualne. To, co działo się z Sądem Najwyższym, Trybunałem Konstytucyjnym, mówienie o drugim sorcie, jak widać PiS nie pomogło - komentuje dr hab. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Przyznaje, że w krakowskiej rywalizacji nie pomogło także to, iż kandydatka PiS co prawda pochodzi z Krakowa, ale obecnie działalność poseł Małgorzaty Wassermann kojarzona jest ze stolicą.

A prezydent Majchrowski kolejny raz budował swój wizerunek jako samorządowca wiernego Krakowowi i apolitycznego. - Absolutnie nie chcę się mieszać w żadne polityczne przepychanki, które się odbywają w centrali, na górze. Mnie to absolutnie nie interesuje - zaznacza prof. Majchrowski.

Na jego wieczorze wyborczym pojawiło się jednak wielu polityków PO, Nowoczesnej, PSL i SLD. Można było zauważyć, jak niektórzy z nich chcą razem z prezydentem stanąć na podeście albo być w jego pobliżu. Przez najbliższe dni w kuluarach magistratu dominującym tematem będzie więc to, w jaki sposób prezydent teraz się odwdzięczy politykom, z którymi wygrał wybory w ramach Komitetu Koalicja Obywatelska. Wczoraj prezydent Majchrowski przyznał, że planuje zmiany w swoim otoczeniu i będzie nowe rozdanie stanowisk, ale nie będzie to rewolucja.

Do zaprzysiężenia nowych radnych i prezydenta dojdzie prawdopodobnie 21 listopada.

- Następnego dnia podam skład mojej ekipy kierowniczej, a także poinformuję o pewnych rzeczach, które chcę zmienić w strukturze magistratu i ewentualnie w strukturze jednostek miejskich - mówi prezydent Majchrowski. - Wychodzę z założenia, że osoby, które są moimi zastępcami do konkretnych spraw, muszą być w danym dziale mądrzejsze ode mnie. Nie widzę możliwości, by byli to politycy. To muszą być fachowcy. Tego się trzymałem i tego będę się trzymał - dodaje.

Radny Włodzimierz Pietrus komentuje: - Nie wiadomo, jakie były ustalenia, kiedy tworzyła się koalicja. Jeżeli teraz prezydent podtrzyma zapowiedzi i nie otoczy się politykami, to chwała mu za to. Ale poczekajmy, zobaczymy, jakie będą jego najbliższe personalne decyzje.

Prezydent Majchrowski podkreśla, że ta kadencja będzie skupiona głównie na poprawie komfortu życia mieszkańców. - Będę stawiał na zieleń. Chcę stworzyć dwa, trzy wielkie obszary zielone - zaznacza.

Zapytaliśmy prezydenta o zabudowywanie miasta, bo w poprzedniej kadencji betonowanie Krakowa było jednym z głównych zarzutów wobec jego rządów. - Będziemy betonować miasto - odpowiedział prezydent. - Albo mieszkamy w mieście, albo nie. Jeżeli mieszkamy w mieście, to miasto ma się rozwijać, zatrzymywać najzdolniejszych absolwentów wyższych uczelni, więc trzeba stworzyć im miejsca pracy i wybudować mieszkania. Jeżeli ktoś chce mieć wielką przestrzeń i tylko tereny zielone, to jest naprawdę cała masa gmin obok.

To obiecał prezydent Jacek Majchrowski:

  • Nowe Planty Podgórskie - zagospodarowanie pod park terenów w sąsiedztwie nowego szpitala uniwersyteckiego.
  • Nowy Las Miejski w rejonie dawnego szpitala okulistycznego w Witkowicach.
  • Tworzenie zielonych ulic, czyli przestrzeni publicznej łączącej funkcję ulicy, deptaku, parkingu i miejsca spotkań mieszkańców.
  • Kontynuowanie budowy parków kieszonkowych, by ich odległość od miejsca zamieszkania nie była większa niż 500 m.
  • Dla bulwarów wiślanych zostanie stworzony kompleksowy plan zagospodarowania.
  • Budowa nowych basenów przy ul. Eisenberga i olimpijskiego przy ul. Monte Cassino.
  • Zakup autobusów elektrycznych dla MPK, by jak najszybciej stanowiły ok. 20 proc. floty.
  • Rozbudowa centrów aktywności seniora oraz wspomaganie finansowe ich działalności.
  • Miejski zasiłek - 500 zł dla rodzin z niepełnosprawną osobą dorosłą.
  • 70 ulic na 70-lecie Nowej Huty, czyli remonty na nowohuckich ulicach.
  • Budowa parkingów park&ride m.in. na os. Złocień, ul. Zakliki, w Opatkowicach.
  • Budowa nowych szkół m.in. na os. Na Klinach i Złocień.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakowianka

Krakowiane chca Pis I zmiany majchrowskiego. Ci Co glosowali na koalicje to przybledy nieuki i skorumpowani outsiderrzy I zydzi . A krakow to nie Sami zydzi. Sa tu puekni polacy slowianie. Jak to sie stalo ze majchrowski dalej prowadzi korupcje skorumpowanych urzednikow. To szajka. Prawdziwi Krakowiane zawsze woleli pis i solidarnosc I o to walczyli. Niestety wiekszosc pojechala za chlebem za czasow rzadow PO.

J
Jan
"Stawiamy na zieleń" oznacza: "Gdzie tylko znajdziemy skrawek zieleni - stawiamy biurowiec (i to bez tracenia cennego miejsca na parking czy inne fanaberie)."
J
Juter
A Ty ciagle nie zazywasz lekow...?
J
Jan III Sobieski
W związku z wieloletnimi jednoosobowymi rządami w niektórych miastach planowane jest wprowadzenie monarchii.
Majchrowski na Wawel i dożywocie!
e
ech
a tak to znowu niedoróba na całego
k
krk
niestety PJM ma słabość do megalomanii - a drobne rzeczy to co...
g
gryzmoł
Kto posuwa Kraków ??
i
isia
bedziesz chodzić na piechotkę
g
grzeg
Ale to może przejść. Po prostu uspokój się, pomyśl realnie i racjonalnie.
G
Gość
Wypowiedź typu "jak kto chce mieć dużo zieleni, to są ościenne gminy"
oznacza nic innego jak to, że krakowianie maja opuszczać miasto, jeśli nie chcą żyć w przeludnionym, zabetonowanym molochu. Miasto nie powinno zatrzymywać absolwentów, tym bardziej, że wcale nie zatrzymuje najzdolniejszych, lecz większość i to często ci napływowi zdobywają lepsze posady kosztem krakusów. Pan prof. Jacek Majchrowski nie rozumie znaczenia wyrazu rozwój, gdyż stale utożsamia go z rozrostem miasta (zwłaszcza liczby ludności, betonowaniem) a taki "rozwój' może być na dłuższą metę bardzo niekorzystny dla miasta. Zatrzymywanie na siłę ludności napływowej w Krakowie to także gra nie -fair w stosunku do innych miejscowości, którym - nazywając rzecz po imieniu - Kraków wysysa krew. Mateusz Morawiecki (gdy był wicepremierem) powiedział, że treba dążyć do zrównoważonego rozwoju a nie do tego, by duże samorządy 'wysysały krew" mniejszym. Kraków jest za duży - zarówno pod względem liczby ludności, jak i obszaru. Biurowce należy burzyć, blokowiska - też (sprawdzić stan techniczny, i jeśli są jakieś zastrzeżenia - burzyć). precz z biurowcami. Jak pan J. Majchrowski się będzie dusił, to sam zrozumie, co zrobił z Krakowem. Deweloperzy powinni być wywaleni z Krakowa i niech budują w wyludniających się miejscowościach. Biurowce należy zrównać z ziemią.
c
czytelnik
A gdzie są wcześniejsze komentarze???
r
rsp
Obecnym triumfatorom przypominam, prezydenta można odwołać, obecnego także. Jego kadencja nie musi trwać 5 lat, więc nie cieszcie się zbytnio! Wystarczy referendum i do widzenia panie prezydencie...
S
Sokular
A co z komunikacją miejską??????? najgorszą w kraju........co z linią tramwajową do Górki Narodowej???????? do archiwum?????????????
f
fi
Obiecał też wykup wesołej z tego co pamiętam. Już zapomniał?
K
Krakus
i jak mamy w tym mieście oduczyć kierowców zastawiania chodników, jak prezydent, dzień po wyborach, chwali osiedle Avia, że jest doskonałe, a auta będą tam parkować właśnie na chodnikach????
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska