Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: prywatny rejs po Wiśle. Czeka przygoda! [VIDEO]

Piotr Rąpalski
Jachtem "Kinga" będzie można popłynąć Wisłą z Krakowa do Oświęcimia
Jachtem "Kinga" będzie można popłynąć Wisłą z Krakowa do Oświęcimia Jan Hubrich
Od maja pod samym Wawelem będzie można wyczarterować jacht, zostać kapitanem i pływać aż do Oświęcimia. Koszt tygodniowej wyprawy wyniesie od 3 do 4 tys. zł, ale pod drodze będziemy mogli podziwiać i odwiedzić najpiękniejsze zabytki i miejsca regionu. Również na rowerach zamontowanych na pokładzie. To rewolucja, bo do tej pory w stolicy Małopolski można było się tylko zabrać na z góry zorganizowaną wycieczkę po rzece.

Łódź "Kinga" już w poniedziałek pojawi się w Krakowie. Będzie cumować tuż obok barki "Basia" w okolicach Kazimierza. - W tym sezonie spróbujemy z jedną łódką. Jeśli nasz pomysł się sprawdzi i będzie na niego popyt, sprowadzimy kolejne - mówi Łukasz Krajewski z firmy Żegluga Wiślana. - Ludzie znają Kraków i Małopolskę, ale nigdy nie oglądali regionu i jego głównej rzeki z pokładu łodzi, a to niezapomniane przeżycie - zapewnia.

Zobacz także: Kraków: studenci AGH stworzyli hybrydowy rower
Zasada jest prosta. Wynajmując łódź na tydzień, stajemy się jej panem i władcą. Nie płynie z nami skiper ani nikt z firmy. Musimy sobie radzić sami. Pływać możemy na odcinku aż 180 km. Z Krakowa w kierunku Niepołomic do śluzy Przewóz (ta dla większych łódek z powodu niskiego stanu wody nie jest już do przebycia). Stamtąd z powrotem przez Kraków do Oświęcimia. Spokojny rejs, bez podkręcania śruby do maksimum, trwa tydzień. Na pełnych obrotach trasę zrobić można w około trzy dni.

Jacht pływa z maksymalną prędkością 13 km na godzinę. Jest długi na ok. 9 metrów, mieszkać i spać może w nim siedem osób. Niewielkie rozmiary i ograniczona liczba koni mechanicznych (do 100) pozwalają pływać bez specjalnych uprawnień. Pod pokładem są kuchnia, łazienka i toaleta. Prysznic bierze się już jednak, stojąc na pokładzie. Jest ogrzewanie i prąd.

Hala w Czyżynach powstanie za 2,5 roku

Na rzece nie będziemy zdani na pastwę losu. Żegluga Wiślana dogadała się z knajpami, przystaniami i innymi miejscami przy brzegu wzdłuż całej trasy. Będzie w nich można zostawić łódkę pod opieką i wybrać się w głąb lądu. Dostaniemy specjalną mapę z opisem różnych miejsc.

- Na Wiśle brakuje przystani, ale porozumieliśmy się z przedsiębiorcami działającymi przy brzegu. W niektórych miejscach będzie można tylko bezpiecznie zostawić łódkę, ale w innych dobrze zjeść, wziąć prysznic, a nawet, jak na przykład przy Kolnej w Krakowie, pograć w piłkę - dodaje Krajewski.

Jachty będzie można wynająć już od 1 maja tego roku.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kradł benzynę na angielskich numerach
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska