Władze Krakowa chcą znaleźć firmę, która wyremontuje przejście podziemne łączące Planty z placem Jana Nowaka-Jeziorańskiego. W zamian zarządzałaby ona obiektem i pobierała czynsze od handlujących w nim kupców.
Czy Twoim zdaniem przejście podziemne obok Dworca Głównego w Krakowie powinno zostać wyremontowane? Weź udział w sondzie
Ci remontu chcą, ale obawiają się, że prywatny zarządca zniszczy ich wysokimi opłatami.
Przejście powstało w 1975 roku. I nigdy jeszcze nie było remontowane. Koszt prac ma wynieść ok. 2 mln zł.
- To wstyd dla Krakowa. Stare świetlówki, przeciekający sufit wykonany z jakiejś blachy, szary beton. A tędy przechodzą tysiące turystów - mówi sprzedawczyni z kiosku.
Zobacz także: Kraków: kibole z Katowic zniszczyli fortepian Chopina
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu chce to zmienić. Na przełomie czerwca i lipca ma ogłosić przetarg na operatora, który przeprowadzi remont. Sklepy po prawej stronie (idąc od Plant) miałyby zostać odnowione, a kioski po lewej zamienić się w nowoczesne pawilony. Zatrudniona ochrona miałaby ukrócić dziki handel.
Remont obejmowałby również wykonanie toalet, uruchomienie windy, wymianę podsufitki i oświetlenia, zainstalowanie monitoringu oraz urządzeń reklamowych.
- W zamian za wykonanie remontu operator mógłby przez czas określony w koncesji użytkować przejście podziemne, czerpiąc korzyści z poddzierżawiania lokali oraz reklam - podaje Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT. - Zwycięzca przetargu będzie miał obowiązek utrzymywać przejście w czystości, dbać o jego stan techniczny i estetykę - zaznacza.
Kupcy obawiają się nowego zarządcy. - Przyjdzie wielka firma, z którą nie będziemy mieli szans. Podwyższy czynsze, a my tu handlujemy od lat - mówi Alicja Kubik, prezes stowarzyszenia, które założyli kupcy z przejścia. Przypomina, że od lat 90. zabiegają o remont. Bezskutecznie.
Kupcy woleliby dogadać się z miastem. Zapewniają, że własnymi środkami mogą wybudować lub wyremontować swoje sklepy i kioski, sprzątać przejście oraz płacić za jego ochronę. ZIKiT miałby z kolei przeprowadzić gruntowny remont obiektu.
ZIKIT przyznaje, że nowy zarządca będzie mógł wynajmować lokale kupcom po cenach wolnorynkowych. - W umowie zostanie jednak zobowiązany do zaproponowania w pierwszej kolejności dzierżawy obecnie działającym podmiotom - dodaje rzecznik Bartlewicz.
Kraków: walczą o starą trasę linii 137
Przypomina, że obecne zgody na zajęcie pasa drogowego, czy umowy najmu lokali nie są dożywotnie. Informuje jednak, że kupcy sami jako stowarzyszenie mogą wystartować w przetargu.
Sęk w tym, że na remont całego przejścia pieniędzy im nie starczy. Mogą wydać oszczędności i wziąć kredyty na swoje stoiska. - Chcemy się dogadać. Tu pracuje około 60 osób z rodzinami. To ich źródło utrzymania - mówi Andrzej Szydłowski, członek stowarzyszenia.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Brutalna wojna o turystę. Kto podpala meleksy?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
MPK Kraków - wszystko o zmianach w komunikacji Krakowa