Kraków. Radny Łukasz Wantuch stracił posadę w ZDMK. W tle kontrowersje związane z obstawianiem zakładów LOTTO

We wtorek, 24 stycznia, nowa dyrektorka ZDMK Magdalena Nowak-Obrzut wręczyła radnemu Krakowa Łukaszowi Wantuchowi wypowiedzenie z pracy za porozumiem stron, o czym radny poinformował w swoich mediach społecznościowych

Jak sam przyznał, o rozwiązaniu umowy zadecydowały kontrowersje, jakie namnożyły się w ostatnim czasie wokół jego osoby, co mogło wpłynąć negatywnie na wizerunek ZDMK. Chodziło o Gramy Systemem. "Mimo tego, że czuję się absolutnie niewinny w kwestii Gramy Systemem, rozumiem stanowisko nowej pani dyrektor, która w sposób uczciwy i profesjonalny wytłumaczyła mi swoją decyzję" - napisał radny.

Radny pracował w ZDMK od grudnia 2020 roku. Miał się zajmować innowacjami.

- Nim zostałem zatrudniony, rozmawiałem z przedstawicielami ZDMK na temat tego, że w tej jednostce musi być ktoś, kto zajmuje się innowacjami. Wspólnie doszliśmy do wniosku, m.in. z dyrektorem Marcinem Hanczakowskim, że będę odpowiednią osobą, ponieważ w działalności radnego miasta Krakowa skupiam się na innowacjach, więc mam doświadczenie, ale oczywiście jeśli się nie sprawdzę, umowa zostanie rozwiązana. Zarabiam ok. 4-5 tys. złotych brutto miesięcznie. Stanowisko jest nowe, nie było na nie konkursu - mówił nam w maju 2021 roku Wantuch.

Wantuch był m.in. członkiem zespołu ds. montażu w mieście inteligentnego oświetlenia, pracował też nad nowoczesnym monitoringiem oraz kwestią wymiany lamp w mieście z sodowych na ledowe. Koordynował również kwestię zakupu zewnętrznego decybelomierza.

"Dzisiejszy dzień nie zmienia nic, jeżeli chodzi o kwestię wymiany opraw sodowych na ledowe , nadal będę się tym zajmował oraz innymi projektami na rzecz Krakowa. Nowej pani dyrektor życzę wielu sukcesów i będę ją wspierał jako radny miasta w każdy możliwy sposób. Życie testuje nas każdego dnia, czasami ten test zdajemy, czasami oblewamy" - kończy oświadczenie radny.

Kontrowersje wokół Gramy Systemem
Radny jakiś czas temu założył stronę internetową "Gramy Systemem", poprzez którą można było wpłacać pieniądze na grę systemem w Lotto i Eurojackpot. Prowadzona przez Łukasza Wantucha działalność polegała na pośrednictwie przy zbieraniu środków od osób, za które kupowane były losy Lotto i Eurojackpota przez tzw. pośrednika. Wygrana była dzielona proporcjonalnie od wkładu. Jeden z punktów regulaminu brzmi tak: "Od wygranej ogólnej powyżej 100 000 zł organizator gry zawsze pobiera 10 procent prowizji". Sprawa wzbudziła sporo kontrowersji wśród radnych i mieszkańców.

- Urząd Skarbowy też automatycznie pobiera podatek 10 procent od każdej dużej wygranej. Prowizja jest tylko jak trafimy dużą wygraną, na przykład 400 mln zł w Eurojackpot - tłumaczył się nam w sierpniu 2021 roku Łukasz Wantuch

O ocenę działalności radnego Wantucha zwróciliśmy się wówczas również do Urzędu Skarbowego.

- Naszym zdaniem przedsięwzięcie nie jest grą hazardową. Dlatego nie będzie podlegało regulacjom ustawy o urządzaniu gier hazardowych. Działalność będzie podlegała podatkowi dochodowemu, adekwatnemu do wybranego rodzaju opodatkowania oraz podatkowi VAT - informowała Magdalena Kobos z Izby Administracji Skarbowej w Krakowie.

Sam radny wielokrotnie publikował w mediach społecznościowych pismo, w którym Ministerstwo Finansów stwierdza, że działalność takowa jest legalna. Sprawa przybrała inny obrót dwa lata później, gdy miejski aktywista Mateusz Jaśko zgłosił sprawę do Komisji Nadzoru Finansowego, która zablokowała stronę Gramy Systemem.

Z czego wynika ta rozbieżność? Jak pisze radny Łukasz Wantuch:
"Otóż pismo z 21 stycznia 2021 wydał Departament Podatków Sektorowych, Lokalnych oraz Podatku od Gier Ministerstwa Finansów. Ale kwestiami domen internetowych zajmuje się Departament Nadzoru Nad Kontrolami w Ministerstwie Finansów. I oni uważają, że jest to nielegalne i to oni blokują strony. Więc dwa różne departamenty i dwie różne opinie".

Odejście od papieru w przestrzeni biurowej będzie powolne