https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rewolucja w planowaniu przestrzennym. Czy zablokuje wuzetki i plany miejscowe? "Część gmin w trudnej sytuacji"

Bartosz Dybała
Zabudowa Grzegórzek - jeden z symboli krakowskiej betonozy i przestrzennego chaosu
Zabudowa Grzegórzek - jeden z symboli krakowskiej betonozy i przestrzennego chaosu
Nadchodzi rewolucja w planowaniu przestrzennym. Jeśli miasto nie sporządzi nowych dokumentów, od 1 stycznia 2026 r. urzędnicy nie będą mogli wydać żadnej decyzji o warunkach zabudowy, a radni miejscy uchwalać planów miejscowych, które niejednokrotnie chronią tereny zielone przed tym, by wyrosły tam bloki.

Rewolucja w planowaniu przestrzennym. Co oznacza dla Krakowa?

24 września wejdą w życie bardzo ważne zmiany w planowaniu przestrzennym, do których muszą dostosować się wszystkie samorządy, a wśród nich także Kraków. Nowe przepisy zakładają, że do końca 2025 r. miasto powinno mieć uchwalony plan ogólny, który zastąpi obowiązujące obecnie studium zagospodarowania przestrzennego. Przypomnijmy, że to naczelny dokument planistyczny miasta, z którym wszystkie plany miejscowe muszą być zgodne. Kraków jest nimi pokryty w blisko 80 procentach.

- Dotychczas uchwalone plany miejscowe pozostaną w mocy. Plan ogólny nie sprawi, że przestaną obowiązywać - wyjaśniała w czasie środowej sesji Rady Miasta Krakowa (13 września) Elżbieta Szczepińska, dyrektor Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa.

Co bardzo ważne, jeśli krakowscy urzędnicy i radni nie zdążą przygotować oraz uchwalić planu ogólnego do końca 2025 r., od 1 stycznia 2026 r. krakowski magistrat nie będzie mógł wydać żadnej decyzji o warunkach zabudowy. Z kolei Rada Miasta Krakowa nie będzie mogła uchwalać kolejnych planów zagospodarowania przestrzennego, które są bardzo ważne, bo mogą ochronić jakiś teren zielony przed zabudową. Wyznacza się w nich również, gdzie mogą powstać nowe osiedla, szkoły, drogi itp.

Historyczne wuzetki

Jednak dyrektor Elżbieta Szczepińska uspokajała radnych, że Kraków jest w bardzo dobrej sytuacji w porównaniu do gmin, które mają niewiele planów miejscowych. - Możliwe, że do 1 stycznia 2026 r. Kraków będzie nimi pokryty niemal w stu procentach - mówiła urzędniczka krakowskiego magistratu. W takiej sytuacji wydawanie przez urzędników nowych "wuzetek" nie będzie już konieczne. Inwestorzy będą mogli otrzymać pozwolenie na budowę na podstawie uchwalonych planów miejscowych i w oparciu o warunki zabudowy, które wydano już wcześniej.

Zgodnie z nowymi przepisami "wuzetki" będą ważne pięć lat. Ale nie dotyczy to decyzji o warunkach zabudowy, które zostały wydane przed wejściem w życie planu ogólnego. - To bardzo źle, bo wiemy, jakie są obecnie sytuacje z historycznymi wuzetkami. Inwestorzy sięgają po decyzje wydane lata temu i na ich podstawie zabudowują tereny zielone - zauważył Łukasz Maślona z "Krakowa dla Mieszkańców".

Wuzetka to potoczne określenie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Jest podstawą do uzyskania pozwolenia na budowę. Na podstawie wuzetek deweloperzy mogą budować w zasadzie co chcą, i gdzie chcą. Taka zabudowa prowadzi do chaosu przestrzennego, także w Krakowie.

Dlatego radni ciągle powtarzają, że potrzeba uchwalania kolejnych planów miejscowych, które jasno wskazują, co i gdzie może powstać. Wówczas jest szansa, że dany obszar miasta będzie rozwijał się w sposób zrównoważony i poza betonem pojawią się tereny zielone, a prócz bloków szkoły i przedszkola.

Klasycznym przykładem zabudowy wuzetkowej w Krakowie jest obszar pomiędzy cmentarzem Rakowickim a ulicą Wita Stwosza. Bloki i biurowce zdominowały okolicę. Można było tego uniknąć, gdyby wcześniej miejscy urzędnicy stworzyli, a radni uchwalili plan zagospodarowania przestrzennego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karol
ponad 30 lat od transformacji ustrojowej i do tej pory nie zrobili Planu zagospodarowania przestrzennego, ale stary plan od razu zawiesili ?

Winnych tego zaniedbania powinno się pociągnąć do odpowiedzialności karnej. Do końca 2025 roku, urzędasy wraz z radnymi wydadzą tyle wuzetek, że zabudują nam całą wolną przestrzeń w Krakowie.

Zastanawiające jest dlaczego termin do wykonania planu jest tak długi, czas na wykonanie powinien być do końca 2023 roku.
T
Taka prawda
Cóż… taką zmianę należało wprowadzić wiele lat temu. Czy uchroni? No nie uchroni, bo ZŁO JUŻ SIĘ STAŁO — i jeszcze będzie się działo przez ponad dwa lata, dopóki nie zaczną te nowe przepisy działać.

A nawet, jak w końcu zaczną działać — pewnie natychmiast zaczną jednocześnie być obchodzone…
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska