Jeśli nigdzie nie można było kupić płyty czy książki muzycznej, trzeba było skierować kroki do "Kuranta", właścicielka księgarni Maria Mirota-Cofur często zdobywała pozycje, których nigdzie indziej nie było. Ale to miejsce słynie w Krakowie nie tylko z tego powodu, a również ze względu na liczne koncerty, spotkania mniej i bardziej oficjalne.
Zanim "Kurant" zniknie z krakowskiego Rynku Głównego, zaprasza jeszcze na koncerty, kto nigdy nie był, będzie miał okazję poznać tę legendarną atmosferę miejsca.
- 3 października (czwartek), godz. 19:00 Andrzej Sikorowski kameralnie
- 10 października (czwartek), godz. 19:00 "Tango moja miłość" Maciej Michalik (śpiew), Emilia Bernacka (fortepian)
- 17 października (czwartek), godz. 19:00 "Jesienne impresje muzyczne" Renata Żełobowska-Orzechowska (fortepian), Mariusz Pędziałek (obój), Magdalena Pilarz-Bobrowska (śpiew)
- 19 października (sobota), godz. 19:00 "Impromptus" Marek Bałata (śpiew), Dominik Wania (fortepian)
- 24 października (czwartek), godz. 19:00 "Koncert w ciemności" Julia Masnikova (śpiew, akordeon)
- 31 października (czwartek), godz. 19:00 Mirosław Czyżykiewicz solo
"Po 32 latach jesteśmy zmuszeni zamknąć naszą działalność" - takim komunikatem księgarnia "Kurant" kilka tygodni temu pożegnał się z swoimi bywalcami. O kłopotach właścicielki z opłaceniem rosnącego czynszu pisaliśmy w grudniu zeszłego roku. To kolejne kameralne miejsce, które znika z mapy miasta. - Zwyczajnie nas nie stać - mówi Maria Mirota-Cofur, właścicielka "Kuranta". Prawa rynku i biznesu nie biorą pod uwagę takich aspektów jak legendarna atmosfera miejsca...
