Podejrzewamy, że pies dostał wyrok śmierci, a sprawcy myśleli że nie żyje. Pozostawili go na ulicy myśląc, że udało im się go dobić - informuje schronisko na swoim profilu na Facebooku.
Zwierzę ma wielką wolę życia, jego stan jest stabilny. Pies mimo tego co przeszedł z ręki człowieka, nie wykazuje agresji. Jest bardzo ufny.
Po oględzinach stwierdzono: rozległy obrzęk i krwiak w okolicy czołowej, odma podskórna w obrębie okolicy czołowej i kufy, głęboka rana w okolicy lewego oka, siniaki na wewnętrznej powierzchni małżowin usznych, liczne rany i otarcia w rejonie szyi pyska i głowy, wylewy krwawe na dziąsłach szczęki i liczne siniaki i rany w obrębie klatki piersiowej.
Pies nie ma tatuażu ani chipa. Jest wykastrowany. Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami apeluje o pomoc w odnalezieniu sprawców lub właściciela. Towarzystwo zwróciło się też o pomoc finansową. Pieniądze, które będą przeznaczone na ratowanie zdrowia bulteriera, można wpłacać na konto: 14 1500 2282 1222 8000 1556 0000
Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
31-019 Kraków
ul. Floriańska 53.
To niejedyna taka historia w ostatnich dniach. Dzisiejszy "Dziennik Łódzki" informuje o strasznym losie dwuletniego Misia. "W niczym nie przypomina dziś pięknego owczarka niemieckiego, jakim mógł być. Inspektorzy Straży dla Zwierząt w Łodzi odebrali go nieodpowiedzialnym właścicielom we wtorek wieczorem. W ostatniej chwili". Czytaj więcej na stronie "Dziennika Łódzkiego".
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!