Nie róbmy zapasów, szukajmy promocji KOMENTARZ
– Podkreślamy nasz głos tegorocznym mottem: „Rodziną Europą”. Będziemy rozmawiać o poezji, będą spotkania translatorskie, będziemy anonsować nowe tomy poetyckie i rozmawiać o tym, co w tych tomach zapisano, będziemy tworzyć wiersze, dyskutować na ważne tematy związane z sytuacją polityczną na Białorusi i Ukrainie. Nie zabraknie także dostępności dla nowych mieszkańców miasta – zapowiada Magdalena Doksa-Tverberg - dyrektorka Krakowskiego Biura Festiwalowego, organizatora Festiwalu Miłosza. - Staraliśmy się, mimo przeciwności finansowych, stworzyć festiwal z taką samą pasją jak to robiliśmy do tej, włączyliśmy w te działania także Wrocław i Poznań.
Jak zawsze głównym elementem programu są premiery poetyckie, w pierwszym dniu festiwalu zadebiutują tomy „Nielegalne kopie” Pawła Harlendera, „Moje powinności” Joanny Oparek, „Wielkie rzeczy” Wojciecha Bonowicza oraz „śnieg” Macieja Roberta. W weekend z festiwalową publicznością spotkają się autorzy premierowych książek , m.in. Krystyna Dąbrowska, John F. Dean, Aaiún Nin, Aldona Kopkiewicz i Leszek Szaruga.