Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: wygrała proces o swoje zdjęcie sprzed niemal pół wieku

Artur Drożdżak
Plakat na 60-lecie Nowej Huty
Plakat na 60-lecie Nowej Huty archiwum
5 tys. zł od Krakowskiego Biura Festiwalowego wygrała sądzie za swoje zdjęcie sprzed lat krakowianka Grażyna T. Jej wizerunek bezprawnie wykorzystano na plakacie i billboardach reklamujących obchody 60-lecia Nowej Huty. Kobieta chciała 20 tys. odszkodowania, ale otrzymała kwotę czterokrotnie mniejszą. Wyrok krakowskiego sądu nie jest prawomocny.

Zobacz także: Kraków: basen na Prokocimiu drożeje po cichu. Władze milczą

KBF domagało się odrzucenia pozwu, argumentując, że legalnie nabyło prawa do zdjęcia od agencji fotograficznej, która posiada z kolei prawa do dorobku autora zdjęcia. Prawnicy pozwanego KBF bronili się, że fotografię tę wielokrotnie publicznie prezentowano na wystawach i w wydawnictwach albumowych, w prasie i na stronach internetowych. Było też publikowane w książkach "802 procent normy" i "Historia fotografii w Polsce Polskiej". Zdjęcie zrobił kobiecie w 1966 r., podczas pokazu makijażu w hali Wisły, na festiwalu Op-Art, nieżyjący już Henryk Makarewicz, fotograf Centralnej Agencji Fotograficznej i operator Polskiej Kroniki Filmowej.

W 2009 r. twarz Grażyny T. wkomponowano w plakat z napisem "60 lat Nowej Huty. Edukacja, inwestycje, kultura, sport". Plakat przedstawiał hutnika i młodą, czarnowłosą kobietę w czarno-białym makijażu oraz takich samych kolczykach i sukience. Plakaty i billboardy wiosną 2009 r. zdobiły przystanki, tablice reklamowe i największe krakowskie skrzyżowania, ale były także w innych miastach kraju, m.in. w Warszawie.

To właśnie w stolicy billboard zauważył kolega córki Grażyny T., Katarzyny, i zadzwonił do niej z pytaniem, czy kobieta na plakacie to czasem nie jej mama. Okazało się, że to ona.

Prawnicy powódki wytknęli KBF, że nawet nie podjęło próby zdobycia zgody kobiety na pokazanie jej twarzy na plakacie, tym bardziej że, jak napisali, "powódka nie szuka rozgłosu i poklasku". Przyznali jednak, że gdyby była taka próba kontaktu, to zgoda zostałaby wyrażona, a powódka "mogłaby się przygotować na (...) oglądanie swojego wizerunku sprzed kilkudziesięciu lat".

Prawnicy kobiety na dowód swoich racji przytoczyli też inne, podobne sądowe sprawy o bezprawne wykorzystanie wizerunku. Pierwszą z 1977 r., dotyczącą znanego polskiego sportowca, którego twarz znalazła się na okolicznościowej pocztówce, oraz drugą, z 1995 r., gdy jeden z polskich producentów alkoholu użył w kampanii reklamowej wizerunku i marki komika Genowefy Pigwy, by zachęcać do kupna napoju o nazwie Podpiwek Pigwa.

Powołany w sprawie biegły napisał, że gdyby podpisano umowę z Grażyną T. w sprawie wykorzystania jej wizerunku, to mogłaby uzyskać kwotę nawet 50 tys. zł i dodatkowe 20 tys. jako zadośćuczynienie.

Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska