Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: zabił Martę Bryłę. Przebadają go biegli z Poznania

Marta Paluch
Dariusz Gdesz
Po decyzji krakowskiego sądu Marek K., były student z Krakowa, który odpowiada za zabójstwo ciężarnej Marty Bryły, będzie ponownie poddany obserwacji psychiatrycznej. Wykonane też zostaną dodatkowe badania. Wszystko po to, by potwierdzić, czy w momencie brutalnego zabójstwa 16-latki był poczytalny czy też nie.

Czytaj też: Amerykanie potraktowali Polaka jak terrorystę

Z dotychczasowej opinii biegłych z Wrocławia wynika, że oskarżony w chwili czynu był w pełni władz umysłowych i wiedział co robi. Sąd jednak zlecił nową ekspertyzę, tym razem biegłym z Poznania.

Marek K. jest sądzony od 2007 r. Jego obrońcy zawsze podkreślali, że nie był poczytalny, gdy 36 razy dźgał nożem dziewczynę i uderzał ją patelnią w głowę.

Obrońcy Marka K. występowali o pełniejsze badania m.in. jego mózgu. Do tej pory w tej sprawie jest jedna opinia biegłych, według której Marek K. był poczytalny. Przez kilka lat procesu była kwestionowana tylko przez obrońców - jako niepełna. Podnosili, że w sprawie ich klienta do tej pory nie wykonano badania tomografii komputerowej mózgu i rezonansu magnetycznego. Teraz sąd wziął to pod uwagę.

- Obrońcy przedstawili prywatną opinię dotyczącą standardów wykonywania opinii sądowo-psychiatrycznej w najcięższych przypadkach - mówi Beata Górszczyk, rzecznik Sądu Okręgowego w Krakowie.

- Sąd uznał, że skoro poprzednia opinia nie uwzględniła pełnej diagnostyki, trzeba ją powtórzyć. Ale to, jakie badania będą wykonane, sąd zostawił ocenie biegłych z Poznania - dodaje. Ekspertyza biegłych powinna niedługo trafić na biurko sędziego. Jeśli biegli stwierdzą, że Marek K. był niepoczytalny, może uniknąć więzienia. Do tej pory sądy już dwa razy skazały go na 25 lat w celi.

Marek Bryła, ojciec zabitej i oskarżyciel posiłkowy w procesie, nie chce przed pojawieniem się opinii komentować sprawy. - Czekamy na jej wyniki - mówi.

Przypomnijmy, że 16-letnia Marta była w ciąży z Markiem. Zabił ją po tym, gdy potwierdziła to testem ciążowym. Zadał jej 36 ciosów nożem i patelnią. Podstawił pod dom auto dostawcze, wywiózł zwłoki i zatopił je w zalewie w Zakrzowie. Wiedział, że za parę dni zbiornik miał zostać zasypany. Tuż po zbrodni dzwonił do rodziców Marty i pytał, gdzie ona jest. To, według śledczych świadczyło o premedytacji i szczególnym okrucieństwie zbrodni.

Do tej pory zapadły w tej sprawie dwa wyroki, w 2008 i w 2010 r. Ten drugi wykluczył dokonanie zbrodni ze szczególnym okrucieństwem, jednak to orzeczenie zostało uchylone w 2011 r. Proces Marka K. toczy się więc już po raz trzeci.

Wybieramy Ludzi Roku 2011. Zobacz listę kandydatów i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska