WIDEO: Krótki wywiad
O zakaz występu w Krakowie cyrków wykorzystujących zwierzęta od lat apeluje m.in. radna Małgorzata Jantos (Koalicja Obywatelska). W przygotowanej rezolucji do prezydenta Krakowa apeluje, aby ten nie udostępniał gruntów miejskich cyrkom, które wykorzystują zwierzęta.
Radna Jantos podkreśla, że już ponad 30 miast w Polsce wprowadziło takie przepisy, a także wiele miast na świecie. - Uważamy, że cyrk z udziałem zwierząt jest pozbawiony walorów edukacyjnych. Wręcz przeciwnie, uczy on przedmiotowego stosunku do zwierząt - czytamy w projekcie rezolucji.
Projekt rezolucji będzie głosowany w środę (późnym wieczorem lub w nocy, bo sesja wciąż trwa - red.). Nawet jeśli przejdzie, co nie jest pewne, to prawie na pewno i tak nie będzie realizowana. Władze miasta uważają, że nie mogą ograniczać działalności wybranym podmiotom gospodarczym działającym zgodnie z planem. Przeciwny jest sam Jacek Majchrowski.
- Zakażemy występu zwierząt w cyrku. Pomijając fakt, że cyrk padnie, a pracuje tam spora grupa osób, to powstaje pytanie, co się stanie z tymi zwierzętami? Być może coś gorszego niż te występy - uważa prezydent.
Władze Krakowa już raz nie zgodziły się na taki zakaz. W 2016 roku o zakaz apelowali mieszkańcy skupieni w "Krakowskiej koalicji na rzecz cyrku bez zwierząt". Poparli ich Krakowskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt (KSOZ), a przede wszystkim radni miejscy, którzy przyjęli wtedy uchwałę kierunkową wzywającą prezydenta Krakowa do wprowadzenia stosownych przepisów. Władze Krakowa uchwały nie zrealizowały.
