Kraków. Znika most Kleparski prowadzący do Barbakanu. Co dalej?

Rozbierany teraz drewniany most wiodący do Barbakanu nie jest zabytkowy, ma zaledwie kilkanaście lat. Natomiast powstał jako rekonstrukcja mostu Kleparskiego, który kilkaset lat temu umożliwiał wjazd do miasta od strony Kleparza. Opiera się m.in. na odnalezionym przez konserwatorów potężnym gotyckim filarze. Pojawił się w 2005 roku w miejsce rozebranego wcześniej mostu z lat 70. XX wieku, z żelbetonu.

Niespełna miesiąc temu Muzeum Krakowa - dopytywane przez nas o zmurszały, porastający mchem i niebezpieczny most - informowało, że chciało z dofinansowaniem przeprowadzić remont mostu wraz z pylonem (jego podporą), rearanżację muru przedbramia oraz wątku ceglanego i prace w obrębie elementów z piaskowca. Odrestaurowany most miał usprawnić funkcjonowanie obiektu oraz umożliwić prowadzenie zajęć edukacyjnych związanych z promocją historii Polski i Krakowa. Muzeum wnioskowało od 2019 r. o dofinansowanie remontu, jednak bezskutecznie. Całe przedsięwzięcie to koszt niespełna 840 tys. zł, muzeum starało się o dofinansowanie w wysokości 50 proc. kosztów kwalifikowanych (prawie 419 tys. zł netto).

- Ponieważ nie mamy środków na remont, będziemy tylko demontować wtórne drewniane elementy, żeby nikt tam nie wpadł - przekazywał nam Ryszard Kozik. - Część drewniana, która ma zostać rozebrana, jest wtórna, nie jest zabytkiem. Zabytkowe są jedynie pylony (podpory konstrukcyjne mostu wiszącego) i przybramie - dodawał.

Po tym, jak ukazał się nasz artykuł dotyczący mostu, radny miasta Łukasz Gibała ("Kraków dla mieszkańców") złożył interpelację do prezydenta Krakowa w sprawie dofinansowania remontu mostu do Barbakanu. Radny zaapelował do prezydenta Jacka Majchrowskiego "o podjęcie działań i wyasygnowanie w budżecie Miasta Krakowa kwoty niezbędnej do przeprowadzenia koniecznych prac remontowych tej ważnej i cieszącej się dużym zainteresowaniem atrakcji Krakowa".

W odpowiedzi na interpelację w połowie czerwca prezydent miasta poinformował, że w wyniku ustaleń z Muzeum Krakowa uzgodniono, iż ze względu na fatalny stan wtórnych drewnianych elementów mostu muzeum wyodrębni z projektu remontu pierwszy etap prac i "w najbliższym miesiącu" wykonany zostanie demontaż elementów drewnianych oraz zostanie zabezpieczony teren wokół mostu.

Ponadto w tym roku - jak dowiadujemy się z odpowiedzi na interpelację radnego - mają zostać przygotowane i przeprowadzone przetargi na wykonawcę robót budowlanych, nadzorów inwestycyjnych i archeologicznych oraz nastąpi przekazanie placu budowy i rozpoczęcie robót budowlanych.

"Szacowany czas trwania ww. prac konserwatorsko-budowlanych to od 6 do 9 miesięcy, jednak ze względu na ich charakter (konserwacja elementów na zewnątrz) i okres jesienno-zimowy, czas ich wykonania może się wydłużyć. Niemniej jednak zakończenie prac powinno nastąpić przed otwarciem nowego sezonu turystycznego" - poinformował też prezydent Krakowa.

FLESZ - Inflacja przyhamuje na jesieni. Komentarz Piotra Palutkiewicza